vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

NETA1994

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 5 wpisów - 1 do 5 (z 5 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi na: Przywitaj się!!:) #5104
    NETA1994
    Participant

    Cześć, tak ja korzystałam.
    Dwóch różnych osteopatow + 2 fizjoterapeutów urologicznych.
    Po pierwszym osteopacie (4 wizyty) brak efektów.
    Po pierwszym fizjo (1wizyta) stwierdzone, że jest ok i nie ma nad czym pracować.
    Drugi osteopata po pierwszej wizycie kilka dni mocnego złagodzenia, ale po każdej kolejnej było tylko gorzej bez żadnej poprawy.
    Drugi fizjoterapeuta, po pierwszej wizycie przez 2h bajka – zero objawów. Każda kolejna wizyta to pogorszenie lub brak efektu.

    Ja zgłupialam szczerze mówiąc. Na razie kontynuje fizjoterapię, wykonuje również ćwiczenia w domu oraz relaksacje przed snem. Widzę, że coś się zmienia (tzn. Bol się zmienia), są jakieś zmiany, ale dolegliwości wciąż są tak samo intensywne.
    Jestem u obecnej fizjo od 2 miesięcy – jeśli jesteś z slaska to polecę Ci bardzo konkretną babeczkę- Anna Reiner z Mysłowic.

    w odpowiedzi na: Przywitaj się!!:) #5080
    NETA1994
    Participant

    Cześć Monika!
    Również byłam u flebologa (dr Szary w Warszawie) I u mnie wszystko ok. Chcialam jedynie dodać, że wiele z nas miało diagnozę- problem z żyłami- ale po operacji (na prawdę kosztowych!) Objawy im się wcale nie zmniejszyły… Nie kojarzę ani jednej kobiety z vv, która po operacji żył nagle byłaby zdrowa… więc to nie jest gwarancja :(

    w odpowiedzi na: Ból przy dotyku, napletek łechtaczki, łechtaczka #5073
    NETA1994
    Participant

    Niestety to zupełnie nie to, nie boli mnie lechtaczka i nie jest to uczucie podniecania…:( boli mnie okolica lechtaczki – napletek, wedzidelko.

    w odpowiedzi na: Przywitaj się!!:) #4933
    NETA1994
    Participant

    Bardzo Ci wspólczuje, wyobrażam sobie co czujesz mając te dolegliwości w wieku 13 lat :( musisz mieć wsparcie w rodzicach, pokaż im tą strone, pokaż im,że ta choroba istnieje, muszą Cię wspierać! Jeśli jesteś z śląska to mogę polecić bardzo sympatyczną Panią ginekolog, która zna się na rzeczy

    w odpowiedzi na: Przywitaj się!!:) #4932
    NETA1994
    Participant

    Cześć dziewczyny,

    Od jakiegoś czasu przeglądam strony związane z vulvodynią i w końcu zdecydowałam się założyć konto…
    Mam 27 lat, u mnie wszystko zaczęło się w połowie czerwca 2021, 3 tygodnie przed moim ślubem, czyli dolegliwości trwają już prawie 6 miesięcy. Zaczęło się od bólu w jednym konkretnym miejscu, przy łechtaczce, miałam wrazenie jakby mi przy niej wyszedl jaki ogromny bolacy przy dotyku pryszcz – ale oczywiście nic tam nie było… poszłam do ginekologa, powiedział, że wszystko jest okej i nie widzi żadnych zmian, ale zrobi posiew. Wyszły różne grzyby i bakterie w tym e.coli. Przeszłam kuracje na grzybice oraz brałam globulki na florebakteryną. Po zrobieniu ponownego posiewu wyszło, że jestem juz zdrowa jak ryba, czyli nawet nie musiałam brac antybiotyku. Jednak nie bylam zadowolona bo nadal bolało… poszlam do innego lekarz i powtórzyłam posiew – ponownie czysto, wiec mialam juz pewnosc, ze to nie bakterie. Lekarz stwierdził, ze wszystko jest okej i nie jest w stanie mi pomóc. Dał skierowanie do poradni schorzeń sromu w Bytomiu – poszłam, mam termin na ZA ROK sierpień 2022… oczywiscie to zdecydowanie za długo… przeszukałam internet w poszukiwaniu dobrego ginekologa w okolicy i trafiłam na moją lekarkę, odwiedzam ją w prywatnej klinice oraz w enel medzie. To od niej usłyszałam o vulvodyni. Zrobiła mi biocenoze – wyszła idealna, zdrowa jak ryba. W między czasie poleciła, żeby szukać już fizjoterapeuty (zasugerowała również TERPE w Lublinie, ale dla mnie to za daleko :( ). W między czasie używałam krem na grzybice, na stany zapalne, przeciwbólowe – NIC nie pomagało. Pewnego razu spoźnił mi się okres – dwa tygodnie – pierwszego dnia okresu moje objawy nasiliły sie, nadwrażliwośc przy łechtaczce była nieznośna, byłam już bliska załamania… na drugi dzień obudziłam sie rano i wiecie co? Bół zniknał, całkowicie! Byłam w szoku, nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak wtedy :) niestety po 5 dniach ból powrócił, ewoluował, jest odmieniony. Tak jak wcześniej miałam wrażenie, że boli mnie strikte nerw przy łechtaczce tak teraz mocno się to rozprzestrzeniło… Boli mnie cały srom, najbardziej z lewej strony, boli, parzy, jakbym była pocięta nożem, mam mega nadwrazliwość, czasami nieznośnie swędzi, czasem boli mnie również okolica cewki moczowej (przy dotyku). Wszystko to boli mnie tylko przy dotyku np o majtki/ spodnie/ fotel, podczas chodzenia. Dziewczyny ja jestem zalamana, tak jak w wakacje dawałam rade i nosiłam spódnice, tak teraz mamy już zime i codziennie musze chodzić do pracy w spodniach… ledwo wytrzymuje, nie wiem juz co robić, na szczescie czasami moge pracować z domu (zawsze to jakis plus tej pandemii)… Ból jest dużo gorszy niz był początkowo, coraz trudniej jest mi z nim funkcjonować… na szczęście mąż i matka mocno mnie wspierają… wczoraj miałam jeszcze ostateczne badania by wykluczyć czynniki infekcyjne – miałam badania HPV, chlamydie, uroplasme, mykoplasme, i cytologie lbc. CZekamy na wyniki. W miedzy czasie udało mi się zająć termin do fizjoterapeutki na terenie ślaska – Anna Reiner – polecana na stronie vulvodynii, termin na 22 grudnia, trzymajcie kobitki kciuki by coś z tego wyszło, bo to chyba moja ostatnia nadzieja :( jestem na skraju załamania, każde wyjście z domu to katorga, czuje się jakbym była niepełnosprawna, wybrakowana, no tragedia… Najgorsze jest to, że za wszystko dziewczyny musimy płacić z właśnej kieszeni, tego leczenia nie ma na NFZ, musimy wydawać miliony by nie czuć bólu bo nikt nie ujął vulvodyni w chorobach NFZ… poza tym znaleźć ginekologa na NFZ, który sie tym zajmie albo chociaz bedzie wiedzial co to jest – graniczy z cudem… tragedia…
    Dziewczyny nie mam pojecia co nas łączy? Co powoduje tą chorobe? Moze uda nam sie znaleść jakiś punkt wspólny?
    Ja choruje na nerwice, aczkolwiek zmieniłam swoje zycie na tyle, że nie ma w nim juz ani grama stresu (mimo to czasami nadal go odczuwam, ale totalnie nieświadomie i bez powodu, nie rozumiem tego), mam prace siedzącą, bardzo mało ruchu, miewałam często problemy z infekcjami intymnymi już od lat dziecięcych.

    Patrycja098 bardzo Ci wspólczuje, wyobrażam sobie co czujesz mając te dolegliwości w wieku 13 lat :( musisz mieć wsparcie w rodzicach, pokaż im tą strone, pokaż im,że ta choroba istnieje, muszą Cię wspierać!

    Dziewczyny czy polecacie wizyte u neurologa czy to strata czasu i pieniędzy?

Przeglądasz 5 wpisów - 1 do 5 (z 5 w sumie)

Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2015