vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

ja i vulvodynia…

wstęp forum Główne ja i vulvodynia…

Przeglądasz 6 wpisów - 1 do 6 (z 6 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #1017
    agata912
    Participant

    Witajcie! od 15 miesiecy cierpie na vulvodynie wlasciwą i vestibulodynie(?), pewnie nazwe przekrecilam. dluuuugo łaziłam po przeoroznych lekarzach, ze 15ginekologw, alergolog, urolog. lezalam nawet 2x w szpitalu na ginkologii (zupelnie niepotrzebnie). moglabym godzinami opowiadac o niemilych lekarzach, tekstach typu „moze pani ostro brykala w nocy a teraz sie pani uskarża”,” pani nie pomozemy, moze psychiatra bedzie pani w stanie pomoc”, „zalecam Panstwu dlusza gre wstepna” to tylko niektore, nie zapomne tez jednej pani doktor ginekolog, mowie jej ze boli mnie lechtaczka m.in. Ta sie patrzy na mnie(leze na fotelu) i twierdzi ze tam nie jest lechtaczka tylko cewka moczowa…parsklam smiechem,mowie jej ze przepraszam Pania bardzo ale w podreczniku od biologii w podstawowce i gimnazjum przed laty nauczylam sie inaczej i nie sadze ze lechtaczka nazywa sie cewka moczowa… zwątpilam w lekarzy.długo by opowiadac, naprawde, nawet nie chce wracac wiecej myslami do wspomnien z tamtymi prof. dr hab. itd. itp. tumanów. mialam ostrą zalamke. po pol roku zycia z bolem zrezygnowalam z pracy. nie mialam sil. to wszystko trudno opisac. Dziekuje Bogu ze mam tak wspanialego, wyrozumialego, kochanego narzeczonego. Nie ma seksu, są za to rozmowy o wszystkim czego sie lękam i o tym jak boli. Wszystko to oczywiscie opisuje po krotce. Kazdy dzien jest ciezki. takie czynnosci jak umycie sie, ubranie, wyjscie do sklepu czy do rodziny jest ciezkie. zaciskam zeby i ide. Moja siostra wylukala kilka miesiecy temu tę stronę, jak ją pierwszy raz ujrzalam, czytalam i ryczalam jak bobr. od czasu do cxasu tu wchodze i czytam to i owo. Dzisiaj dopiero sie zarejestrowalam. Chcialam sie podzielic informacjami o pewnym lekarzu, u ktorego bylam na pierwszej wizycie pod koniec października. Nazywa sie pan doktor Jerzy Świątkiewicz, przyjmuje w piątki Kur Ort w Sopocie. Ma pan doktor pojęcie o tej chorobie. Stwierdził na pierwszej wizycie co mi jest. Druga wizyta odbyła sie w Gdańsku. W Pomorskim Centrum Traumatologii. Miałam badanie przewodnictwa nerwów sromowych. Pan doktor na palcu ma przypiete kabelki. Wklada palca z kabelkami do odbytu. Po chwili nastepuje na serio „kopniecie” prądem, wyszlo mi z badania ze mam uszkodzone lewe nerwy srmowowe. Przed samym badaniem z kabelkami pan doktor dotyka tam wszystko takim patyczkiem zwyklym. Bol okresla sie w skali od 0 do 5. wyszlo mi ze mam takze przeczulice. Pan doktor zaproponowal mi probe leczenia toksyną botulinowa w formie zastrzykow. Za niedlugo tez jade na prywatna wizyte do kur ortu. tak pan doktor zlecil. musialam zalatwic skierowanie na probe leczenia tymi zastrzykami. skierowanie jest po to potrzebne aby leczenie zostalo zrefundowane przez nfz ponoc tanie nie jest. narazie nic wiecej nie wiem, sama z niecierpliwoscia czekam na dalsze informacje z nadzieja,że powoli pozbede sie tego okropnego palacego przeszywajacego bolu od łechtaczki po przedsionek pochwy. Mam nadzieje ze te informacje tutaj zawarte choc troche pomoga kobiecie, ktora cierpi na to samo cholerstwo co ja. Dodam ze kur ort ma swoja strone internetowa. tam wszystko ladnie jest napisane. Postaram sie napisac cos nowego gdy tylko bede wiedziala wiecej.

    Pozdrawiam wszystkie uzytkowniczki. 3majcie się. Musimy walczyc :-).

    Pozdrawiam.

    #2395
    iza
    Participant

    Witaj Agato, Dzięki za post i informacje.

    Trafiłas we właściwe ręce i teraz będzie już tylko lepiej. Głowa do góry! :o))))

    #2396
    agata912
    Participant

    Dzieki za otuche :) to bardzo ważne dla kobiet z tym problemem :)

    serdecznie pozdrawiam

    #2397
    agata912
    Participant

    to znowu ja :) pod koniec roku byłam powtórnie na wizycie u dr Świątkiewicza, jestem wstępnie umowiona na wizyte przed połową stycznia do Gdańska do Poradni Leczenia Bólu na ostrzykiwanie toksyną botulinową, musialam zakupic ampułke nazywa sie Xeomin okolo 800zł, i właśnie tym czymś bede miała robiony zastrzyk w pachwine. Pan doktor przepisał mi też Gabapentin. Przez pierwsze 3 dni mam brać po 1 tabletce, po kolejnych 3 dniach 2 tabletki a po tygodniu już 3 tabletki na dobe.Narazie czekam aż bedą w aptece, są zamówione te tabletki. Mam prośbę, jeśli ktoras z Was brala kiedyś czy bierze te tabletki niech da mi znać, jakie są po nich odczucia i czy wogole cos pomogły. A może któraś z Was miała też to ostrzykiwanie? Dobrze, że jest to forum, chociaż coś sie człowiek dowie. Gdyby nie to forum, nadal jezdzilabym do durnych lekarzyków, ktorzy wmawiaja ze nie ma takiej choroby. Bardzo sie boje, ze leczenie nie pomoże. Modle sie każdego dnia i mam nadzieje, że Bóg o mnie pamieta. Postaram sie pisac na bieżąco jak tam u mnie postępuje leczenie.

    Pozdrawiam. PS.Życzę Wam wszystkim i sobie samej dużo siły, nadziei,cierpliwości.

    #2398
    s
    Participant

    Agato napisz czy pomogło Ci ostrzykiwanie???

    #2399
    agata912
    Participant

    Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale długo tutaj nie zaglądałam. Otóż ostrzykiwanie mi nie pomogło. Lekarz powiedział mi, że jest to jedna z nowych metod. 80% kobietom pomaga, a 20% nie pomaga.Ja jestem w tych 20%. Ale nie zalamalam sie. Biore codziennie po kilka tabletek Gabapentinu. Powinnam brac 9 tabl na dobe (ale zeszlam do 6) bo jakos tak mniej boli przy 6 i biore jeszcze 2 tabletki na noc(lącznie 50 mg) Amitryptyliny. Raz jest gorzej, a raz lepiej. Nawet coraz czesciej jest lepiej, sama sie zastanawiam co bedzie dalej. Trzeba miec nadzieje i wiare w wyzdrowienie. Glowa do Gory! Pozdrawiam

Przeglądasz 6 wpisów - 1 do 6 (z 6 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.

Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2011