vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

Menopauza a vulvodynia

wstęp forum Główne Menopauza a vulvodynia

Otagowane: ,

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #897
    neneka
    Participant

    Czytam forum od około tygodnia,a znalazłam je,kiedy zdeterminowana „wbiłam” w google „przewlekły ból krocza”.Zaczynam podejrzewać u siebie vv; jestem w okresie menopauzy.W zasadzie nigdy nie miałam większych dolegliwości ginekologicznych.Co dwa lata robię USG,mamografię i tyle. Od jakiegoś czasu miewałam bóle jakby przeszył mnie nóż,ale ponieważ były sporadyczne , „przechodziły” i dawały funkcjonować zapominałam o nich.W tym roku nasiliły się i bywa,że nie mogę chodzić.Z początku kojarzyłam je z rehabilitacją kręgosłupa (musiałam nawet przerwać pole magnetyczne) i tym,że po rzuceniu palenia przytyłam…

    Bóle nasilają się po dłuższym siedzeniu.Mam wrażenie jakbym odbiła „te miejsca” podczas jazdy na rowerze,czy koniu…od dwóch miesięcy są to już bóle codzienne;a zbiegły się z przejściem na emeryturę;nie wiem więc czy nie mają podłoża psychicznego;myślałam,że jeszcze jakiś czas będę czynna zawodowo…

    W czwartek idę do ginekologa (zupełnie nowego) i nie wiem czy zasugerować vv,co do której sama jeszcze całkiem przekonana nie jestem.Być może są to jednak bóle od kręgosłupa…a tak w ogóle jestem w szoku,że istnieje taka choroba i,że w zasadzie nie ma na nią rady,a przecież tak bardzo nie daje normalnie żyć…pozdrawiam serdecznie

    #1831
    A.M.
    Participant

    Witaj,

    vulvodynię diagnozuje się poprzez wykluczenie innych dolegliwości, więc… trzeba to zrobić. Jeśli doświadczasz spontanicznego, niesprowokowanego bólu, to raczej mogłaby to być vulvodynia właściwa a nie vv, czy – zgodnie z bardziej aktualną terminologią – vestibulodynia. Być może ktoś inny napisze coś więcej.

    Oczywiście możesz wydrukować rozdziały ze strony i zanieść do ginekologa.

    Z pozdrowieniami, M<

    P.S. Podlinkowałem w Twoim wpisie przewlekły ból krocza, żeby łatwiej było innym osobom szukającym w Google trafić na właściwą stronę.

    #1832
    A.M.
    Participant

    Witaj,

    wielu specjalistów wiąże też V z problemami z kręgosłupem, zwłaszcza vulvodynię właściwą.

    Pisaliśmy o tym m.in. tu:

    https://vulvodynia.pl/cialo/vulvodynia-wlasciwa/

    Jestem pewna, że czynniki psychiczne mają ogromne znaczenie w tej chorobie. Może niekoniecznie u wszystkich w etiologii, ale trudno mi sobie wyobrazić, by takie dolegliwości nie wpływały na stan psychiczny, a wiadomo… gorszy stan psychiczny bardzo wpływa na możliwości i skuteczność leczenia. Zgromadziliśmy na tej stronie mnóstwo informacjii na temat tego aspektu vulvodynii (w końcu tym tak naprawdę się zajmujemy), zapraszam do lektury.

    Z pozdrowieniami,

    Agnieszka

    #1833
    neneka
    Participant

    Dzisiejsza wizyta u ginekologa ( NFZ) potwierdziła,że jestem okazem zdrowia.W sierpniu mogę mieć zrobioną cytologię,bo minie 3 lata od ostatniej (robiłam w zeszłym roku prywatnie i wszystko było dobrze).Jeszcze 22 będzie mi robił USG.

    Na dziś nie stwierdził żadnych zmian,w tym grzybicznych;a bóle mogą promieniować od kręgosłupa.Nieśmiało zapytałam czy jest mu znany temat vulvodynii.Tak wie,że są to przewlekłe bóle,ale „my nie potrafimy tego leczyć”;a w ogóle przewlekłe bóle są leczone przez neurologów.

    A bóle mam dzisiaj jakby mniejsze.

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.

Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2009