Wyleczyłam się- moja historia

[mag]

Witam, kiedyś kiedy przeglądałam to forum z rozpacza szukając jak mogę sobie pomóc, obiecałam sobie, że jak się wyleczę dodam tu swoją historię, może komuś pomoże i da nadzieję.

U mnie zaczęlo się od grzybicy pochwy, standardowo pieczenie w okolicach sromu i podczas siedzenia. Grzybica została przeleczona flucofastem i nie wychodziła w badaniach, a pieczenie nadal było i to coraz gorsze. Kolejni ginekolodzy rozkładali ręce, przepisywali kolejne antybiotyki i leki na grzybice, wmawiali mi objawy, traktowali jak wariatke, pielgrzymka po tych ignorantach to był koszmar, a pieczenie postępowało. Zaczęło obejmować uda i podbrzusze, a ja byłam kompletnie przerażona, bo nie wiedziałam co sie ze mną dzieje i gdzie szukac pomocy. Wertowalam internet, kupowalam kolejne suplementy, wariowalam z bólu, wpadłam w depresje i schudłam, przestałam wychodzic do ludzi. Przeczulica skóry doszła aż do głowy (zaczęłam mieć dziwny łupież) i łydek oraz rąk. Byłam wrakiem człowieka, nie mogłam zakładać obcisłych ubrań, bo wszystko podrażniało. W pracy w zimie z dżinsów przebierałam sie w dresy :-) staniki na fiszbinach musialam zamienic na miekkie. Siedzenie 8 h w pracy przed komputerem było koszmarem. Kupilam sobie specjalna poduszke jak maja kobiety po porodach, z dziurka i wypelniona jakas fasola :-)

W końcu po 3 latach! tej męczarni zostałam zdiagnozowana w poradni leczenia bólu. Diagnoza neuropatia nerwu sromowego u mnie to rozwinęlo się az do neuropatii obwodowej. Cały układ nerwowy zwariowiał. Została mi zrobiona blokada nerwu sromowego, dostałam leki pregabaline, amytryptyline, d3, a+ e, kwas foliowy. Dzieki blokadzie nie czulam pieczenia sromu, a dzieki lekom powoli zaczynało ustepowac pieczenie skory. Poprawa byla diametralna, w koncu moglam odetchnac. Blokady mialam robione co miesiac przez ok 10 miesiecy. Z nimi czulam sie jak w raju :-) ale w koncu doktor nie chciala ich wiecej robic i pieczenie sromu i ud powrocilo, ale juz nie tak silne jak wczesniej. Znowu zaczelam szukac pomocy i trafilam na fizjoterapie uroginekologiczna, to po prostu masaze pochwy i sromu. Poczatkowo objawy zaostrzyly sie, ale pozniej ustapili spektakularnie. Nie moglam uwierzyc, ze efekty sa tak swietne. Moglam funkcjonowac moze nie calkowicie bez bolu, ale bez porownania lepiej niz przed diagnozami. Bol ustapil o ok. 90 % mysle. Niestety caly czas jestem na lekach i musze masowac sie regularnie ok. 2 razy w miesiacu, bo inaczej wszystko wraca, ale przynajmniej wiem co mi jest i gdzie szukac pomocy. I jeszcze jedno w moim przypadku bardzo wazna jest dieta oraz cwiczenia. Niestety musialam odstawic slodycze, make i kawę, bo te produkty zaostrzaly neuropatie. Musze takze codziennie cwiczyc, sa to lekkie cwiczenia rozciagajace, glównie joga na miednice i biodra. Cwiczenia takze zmniejszaja bol.

Takze jakby ktos mial taka sytuacje szukajcie pomocy u neurologa, fizjoteraputy, w poradni leczenia bolu, nie u ginekologow, ktorzy w Polsce w kwestii neuropatii i wulwodynii sa kompletnie niedouczeni. Mam do nich ogromny zal, bo juz w pierwszym gabinecie ginekologa powinnam zostac zdiagnozowana pod tym kątem, zaoszczedziooby mi to masy cierpienia i moze dzisiaj moja neuralgia bylaby tylko zlym wspomnieniem, a nie przewlekla i wyciszona choroba. Zycze wszystkim zdrowia :-)

[Autor]

Wpisy