Załamana…
wstęp › forum › Moja historia › Załamana…
Otagowane: seks, zapalenie przedsionka pochwy
- This topic has 0 odpowiedzi, 1 głos, and was last updated 10 years, 6 months temu by placuh.
- AutorWpisy
- 8 czerwca 2014 o 12:57 #2910placuhParticipant
Witam,
Forum znalazłam przypadkiem, kiedy po ostatniej wizycie u nowego ginekologa dostałam leki, po których niestety nie widzę poprawy. Nie wiem, czy jestem nadwrażliwa, ale wydaje mi się, że mam zapalenie przedsionka pochwy.
Kiedyś normalnie mogłam współżyć, nie odczuwałam bólu. Do grudnia tego roku. Wtedy przeszłam pierwsze zapalenie pęcherza, a w lutym kolejne. Sądziłam że ciągły ból spowodowany jest cewką moczową, więc udałam się do urologa. Dostałam już nie antybiotyk, lecz chemiotyk. Nie pomogło. Załamana poszłam do ginekologa, na co on dziwnie na mnie popatrzył, zrobił mi badania i stwierdził, że nic mi nie jest, ale mogę zrobić prywatnie posiew wymazu z pochwy. Zrobiłam. Z wynikami poszłam już do innej ginekolog, podobno bardzo rzetelnej i konkretnej. Opowiedziałam pani o moich objawach, które pojawiły się w grudniu, nie wiadomo skąd.- upławy żółte
- biała wydzielina na sromie
- ból przy stosunku i po nim
- pieczenie przy sikaniu
- świąd
Pani doktor mnie zbadała. Powiedziała, że widzi małego grzybka, więc przepisała mi Gynoflor, Multi Gyn Acti Gel i na problemy z drogami moczowymi Monural. Zbadała moje ph, było w normie, tylko powiedziała, że mój nabłonek wygląda jak papier ścierny i widać, że byłam źle leczona od stycznia. Zapytałam, czy mi po tych lekach przejdzie, powiedziała, że powinno pomóc, a jeśli nie, znowu się zobaczymy.
Nawet nie wiecie jaka szczęśliwa wyszłam z gabinetu, że wreszcie ktoś mi pomógł, skończą się moje problemy.
Ból przy próbie penetracji, nawet palcem jest niesamowity. Nie chodzi o złe nawilżenie. Nie wiem, czy to wina nabłonka, który musi się odbudować, czy mam zapalenie przedsionka pochwy. Jestem tym naprawdę załamana, mam dopiero 20 lat, a moje życie seksualne skończyło się w grudniu. Partner, z którym byłam zostawił mnie.Proszę o opinię.
Dodam tylko, że w czwartek znowu jadę do ginekolog, powiedzieć jej o moich przypuszczeniach.
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.