Diagnoza: Volvodynia?
Otagowane: diagnozowanie, lactobacillus
- This topic has 3 odpowiedzi, 2 głosy, and was last updated 14 years, 7 months temu by Ewa.
- AutorWpisy
- 3 marca 2010 o 20:14 #947kokiParticipant
Witam wszystkich i serdecznie współczuję :-( Przy okazji jeśli Ania tu zagląda to do niej kieruję te słowa „Świetny program i naprawdę wielkie wyrazy uznania za taką odwagę”. Ja nie wiem jeszcze czy znalazłam się na właściwym forum dlatego proszę o pomoc. Od blisko roku czasu czuję ciągłe swędzenie i pieczenie pochwy a właściwie to całości miejsc intymnych. Nadmienię również, że parę miesięcy przed tymi dolegliwościami poroniłam i miałam w szpitalu zabieg łyżeczkowania. W początkowej fazie choroby na podstawie wyników badań diagnozowano u mnie candide+. Leczyłam się różnymi antybiotykami – niestety bezskutecznie dlatego przeszłam na leczenie Słoneckiego i piję MO. Na dzień dzisiejszy candidy nie ma więc lekarze szukali dalej – wyszła ureaplasma, bakteria coli, a ostatnio paciorkowce. Dodam, że Mąż też miał bakterie, które wspólnie leczyliśmy. Jeśli chodzi o sprawy sexu to zachowujemy wstrzemięzliwość. Na dzień dzisiejszy w wynikach tylko i wyłącznie ciągle wychodzi stan zapalny, ph 5,0 i zero pałeczek kwasu mlekowego pomimo tego, że dziennie jem jogurt naturalny bez cukru i zażywam lacibiosfemine. Czekam jeszcze na wyniki hormonów z kliniki. Czy możecie pomóc ? czy w takim przypadku można postawić diagnoze volvodynia ? czy należy już szukać lekarza który zajmuje się tą chorobą ? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedz.
4 marca 2010 o 07:47 #2071EwaParticipantNie jestem lekarzem ale z tego co piszesz myślę,że Twój problem może tkwić w tym braku pałeczek kwasu mlekowego (co potocznie nazywa się wyjałowieniem).Pozbywając się grzybów i złych bakterii pozbyłaś się również tych dobrych.I to być może jest przyczyną pieczenia.Moja mama kiedyś bardzo długo cierpiała z tego powodu. Poza tym po każdej kuracji antybiotykami i różnymi globulkami ginekolog powinien zalecić kurację globulkami zawierającymi kwas mlekowy (np.Lactovaginal albo Gynoflor).Sam doustny Lacibios femina jak widać nie wystarczył.A z takiego braku pałeczek wynika potem ciągle stan zapalny, bo organizm nie ma się jak bronić. I tworzy się zamknięte koło, ciągłe pieczenie.Myślę,że powinnaś udać się do dobrego ginekologa żeby zaordynował Ci leczenie.Potem ewentualnie jeśli pomimo dobrych wyników, odpowiedniej ilości tych „dobrych bakterii” (kwasu mlekowego) nadal będziesz odczuwała pieczenie można szukać innej przyczyny. Tak myślę.A i taka kuracja jest dosyć długa i żmudna,więc musisz dać temu leczeniu trochę czasu. Mam nadzieję,że choć trochę Ci pomogłam.Pozdrawiam.
7 marca 2010 o 15:35 #2072kokiParticipantEwa, bardzo Ci dziękuję. Stosuję lactovaginal, zamierzam również zastosować VitagynC – mam nadzieję, że to w końcu coś zadziała. Od roku czasu ciągle stosuje coś ochronnego i nadal bez poprawy – może to prez nieustanne leczenie. Szczerze to mam dość gdyż zegar biologiczny już dosyć tyka a ja przy tych dolegliwościach mogę tylko marzyć o dziecku :-( Życzę Tobie, Wam, sobie by wreszcie poczuć się kobietą!
11 marca 2010 o 11:02 #2073EwaParticipantJeśli po lactovaginalu nie przybyło Ci pałeczek kwasu mlekowego, to jest to jakiś problem. Tak myślę, że po stosowaniu takich globulek powinno się to poprawić,przynajmniej w badaniach zwiększyć się ilościowo.Świetnie Cię rozumiem, że masz wszystkiego dosyć, bo taki ciągły ból, w dodatku z nie wiadomo jakiej przyczyny odbiera chęć do życia, bycia kobietą itp. Namawiam Cię jednak na wizytę u jakiegoś dobrego ginekologa i porządną diagnostykę (jest jeszcze na przykład takie badanie na stopień czystości pochwy,z tego co wiem a i pewnie jest jeszcze wiele innych).A z Vitagynem C spróbuj, mi kiedyś pomagał na otarcia pieczenia, stany zapalne itp. jednak dobrze żebyś była prowadzona przez jakiegoś dobrego ginekologa, bo tak na własną rękę to długo nie da rady. Pozdrawiam i życzę powodzenia, nie poddawaj się.
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.