vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

Laktoza przyczyną niezdiagnozowanych problemów?

wstęp forum Główne Laktoza przyczyną niezdiagnozowanych problemów?

Otagowane: 

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #951
    rudzina
    Participant

    Witam! Znalazłam w necie ciekawą informację, myślę, że przydatną. Dziś zaczynam eksperyment – odstawiłam wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, słodycze, glutaminian sodu i aspartam. Daję sobie 2-3tygodnie, czekam na efekty. Oto fragment artykułu:

    Cielęta powinny pić mleko krowie, tak jak niemowlęta do czasu odstawienia od piersi mleko swych, matek. Obydwa rodzaje mleka natura przygotowała dla odpowiednich przewodów pokarmowych. Dowiedziono w sposób naukowy, że cielęta zdychają po podaniu im pasteryzowanego mleka ich własnych matek zazwyczaj w ciągu sześciu tygodni, zatem podejrzenie, że pasteryzowane krowie mleko nie jest najzdrowszym, podtrzymującym życie pożywieniem dla cieląt, nie mówiąc o ludziach. Dla podtrzymania życia cieląt obecnie podaje im się mleko w proszku z antybiotykami, które mają chronić ich układ odpornościowy przed chorobami. Niestety odbija się to także na naszym zdrowiu…

    Mleko krowie zawiera czterokrotnie więcej protein i jedynie o połowę mniej węglowodanów niż mleko człowieka, pasteryzacja zaś niszczy enzymy mleka krowiego niezbędne do strawienia tak wielkiej ilości protein. Nadmiar protein w mleku krowim zalega w układzie pokarmowym człowieka, wywołując procesy gnilne, zatyka jelita lepkim szlamem, który przedostaje się nawet do krwi. Z czasem tego szlamu jest coraz więcej i organizm stara się go wydalić przez skórę (wypryski, trądzik) i płuca (katar)oraz wydzieliny z pochwy,cewki (np. upławy)… Jednak część rozkłada się wewnątrz, tworząc doskonałą pożywkę dla infekcji – śluz, źródło reakcji alergicznych. Wiele przypadków chronicznej astmy, alergii , infekcji i chorób skóry (łuszczyca) wyleczono po wyeliminowaniu z diety wszelkich przetworów mlecznych.

    Produkty z mleka krowiego są szczególnie szkodliwe dla kobiet. Organizm kobiecy powinien być źródłem mleka, a nie przyjmować go pod postacią pokarmu. Utrata sił witalnych powodowana przez spożycie pasteryzowanego krowiego mleka powiększa obecność syntetycznych hormonów wstrzykiwanych zwierzętom dla zwiększenia ich wydajności. Te substancje chemiczne wyrządzają prawdziwe spustoszenie we wrażliwym układzie endokrynologicznym kobiety W Food and Healing terapeuta dietetyk Annemarie Colbin tak oto opisuje katastrofę, do jakiej doprowadzają produkty mleczne w organizmie kobiety:

    Spożycie mleka i jego przetworów – serów,serków, jogurtów i lodów -zdaje się łączyć ścisły związek z różnymi zaburzeniami układu rozrodczego kobiety. Chodzi tu między innymi o guzy jajników, cysty, upławy, infekcje, niezdiagnozowane problemy związane z całym układem rozrodczym. Powyższy związek potwierdzają niezliczone znajome mi kobiety, które zgłaszają złagodzenie wymienionych objawów lub ich całkowite ustąpienie po zaprzestaniu spożywania produktów mlecznych. Włókniaki zanikają lub rozpuszczają się, rozwój raka szyjki macicy zostaje powstrzymany, następuje samoczynna regulacja cyklu miesiączkowego, znikają nieznane stany zapalne, drożdżyce, upławy… W kilku przypadkach doszło do cofnięcia niepłodności. Co ciekawe, u tych kobiet nie stwierdzono nigdy uczulenia na laktozę! (…).

    #2078
    rudzina
    Participant

    No i przede wszystkim odstawiłam mięso.

    #2079
    rudzina
    Participant

    Widzę, że nikt sie nie odezwał… dziś jest 10-ty dzień mojej diety i muszę przyznać, ze jest malutka poprawa.

    po 1. Już po 5dniach nie czułam uczucia pieczenia podczas podmywania! ZAWSZE PŁYNEM DO HIGIENY INTYMNEJ! Więc spróbowałam mydłem (nie było to u mnie możliwe! Zawsze piekło, jakby mydlo mi sie dostalo do oczu!). Poprawiło się zdecydowanie!

    po 2.Jazda na rowerze u mnie nie była w ogóle możliwa (piekło mnie na dole od siodełka). Dzis przejechalam ok 12km! Pierwszy raz od dłuuuugiego czasu! Mogłam siąść na rower, w zeszłym roku nie było o tym mowy!

    Dietę wegańską kontynuuje nadal, zobaczymy jak będzie. Przypominam, że nie jestem uczulona na laktozę!

    PS.Szkoda, że tak bagatelizujecie ten temat, bo może tu jest przyczyna-zacząć od wewnątrz, a nie faszerować się prochami, które mi przepisują lekarze, nie wiedząc co dolega.

    #2080
    kat
    Participant

    hej, myślę że nie chodzi o bagatelizowanie, tylko z tymi dietami to też nigdy nie wiadomo. ja np. chwilowo próbuję trzymać się diety przeciwgrzybiczej. do tego masz różne diety oczyszczające czy nisko-oksalatowe. mi się też wydaje że od wewnątrz można dużo pomóc, ale trzeba różnych sposobów wypróbować.

    cieszę się, że Tobie ta dieta akurat pomaga! ja z kolei mleka ani produktów mlecznych jakoś nigdy nie spożywam a mięso tylko z biologicznej hodowli. ale może za jakiś czas przejdę na same warzywa z ciekawości…

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.

Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2010