Leki uśmierzające ból
Otagowane: ból, leki znieczulające
- This topic has 6 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 13 years, 6 months temu by iza.
- AutorWpisy
- 4 sierpnia 2009 o 20:14 #918AgnieszkaParticipant
Im więcej poznaję Waszych historii (czy w moim gabinecie, czy tu na forum) tym bardziej mam wrażenie, że dolegliwości związane z v dzielą się zwykle na dwie główne kategorie:
1. Walkę z nieustającym bólem, który z czasem odbiera chęć życia
2. Cierpienie związane z bolesnym życiem seksualnym
Zwykle jest tak, że punkt pierwszy to główny problem kobiet z vulvodynią właściwą, a drugi – z vestibulodynią. Oczywiście bardzo wiele kobiet zmaga się i z jednym, i z drugim.
Przeraża mnie ilość cierpienia, z którym kobiety z v zmagają się przez miesiące i lata. Wiem, że w Polsce cierpienie na v to samotna droga. Ale to, że nie leczy się objawowo u nas bólu związanego z v nie oznacza, że możliwości się wyczerpały. Spójrzcie proszę na wykaz leków uśmierzających ból na świetnej merytorycznie stronie o dolegliwościach pęcherza:
http://www.pecherz.pl/leczenie-bolu.html
Z tego, co czytałam wiele z tych leków używa się na świecie też przy vulvodynii, zwłaszcza właściwej.
Jeśli cierpicie ponad wytrzymałość, to zwracajcie się do lekarzy z tą listą.
Trzeba zacząć głośno mówić o tym, że kobietom z v należy się opieka, i jej nie otrzymują. Ale też my same musimy sie nauczyć o siebie walczyć i o siebie dbać.
Jeśli którejś z Was coś pomaga przy uśmierzaniu bólu, to napiszcie.
Pozdrawiam, Agnieszka
5 sierpnia 2009 o 06:44 #1918izaParticipantMiałam kiedyś wyrwany bark i przez ok. 3 tygodnie brałam 3 x dziennie Ketonal forte 100 mg. To duże dawki. Bark bolał dużo mniej, a vulva tak samo :o)))))
Ketonal ani „o milimetr” nie zmniejszył mojej VV.
5 sierpnia 2009 o 16:31 #1919joannaParticipantKetonal też mi lekarz zapisał, ale mi też nic nie pomagał. Miałam też ketonal duo i naklofen duo i też nie pomagały. Dwa lata temu ginekolog zapisał mi też flamexin, niestety te leki nie pomogły w żadnym stopniu. Wydaje mi się, że w pewnym stopniu pomagał mi żel z lidocainą, ale mogłabyć to sugestia. Trochę też na początku łagodziły ból nasiadówki w tantum rosie, ale tego nie można długo stosować. Tylko, że jak boli stosuje się wszystkie zasłyszane sposoby. Na początku lekarze nic nie zapisywali, bo nie wierzyli, że mnie tak boli, a potem to chyba dla świętego spokoju, żebym przestała przychodzić.
28 marca 2011 o 21:09 #1920izaParticipantMoże komuś ten krem trochę pomoże. W kazdym razie na stronie kremu jest krótka notka o vulvodynii i vestibulodynii http://www.vagisil.pl/owners_conditions.shtml
26 lipca 2011 o 16:29 #1921MeriParticipantA ja mam pytanie, mam przepisaną maść czy może żel z lidokainą. Tylko czy nie znieczuli on przy okazji partnera? Lekarz powiedział, że na działanie trzeba poczekać 20min, czy po tych 20min mogę już współżyć bez obaw, że zadziała też na partnera?
27 lipca 2011 o 08:39 #1922izaParticipantŻel się wchłonie. Nie zadziała na partnera.
12 sierpnia 2011 o 12:21 #1923izaParticipantTo dostałam dzisiaj na pocztę mailową: http://curetogether.com/blog/2011/07/26/9-most-effective-vulvodynia-treatments/
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.