Pochwica – dilatory
wstęp › forum › Moja historia › Pochwica – dilatory
- This topic has 6 odpowiedzi, 5 głosów, and was last updated 15 years, 2 months temu by mokka122.
- AutorWpisy
- 2 października 2009 o 16:12 #928DoritParticipant
Witajcie!
Sledzę tę stronę od roku. Bardzo się cieszę, ze istanieje i że mówi się o sprawach związanych z intymnością kobiet.
Dla mnie jest to wciąż temat oswajany, nie umiem swobodnie o nim mówić.
jestem przed czterdziestką a nigdy nie współżyłam.
Przeszłam przez wizyty u różnych specjalistów, seksuologów i ginekologów.
Od długiego czasu jestem w terapii. Problemem były też doświadczenia wykorzystania.
Jednak nadal współżycie pełne jest niemożliwe.
Ból i blokada psychiczna nadal trzyma. Bylismy z męzem u seksuologa, jednak ten nie doradził nic co by pomogło.
Potem byłam na badaniu, ktore wykluczyło pochwicę, gdyż tampon, czy pace udaje się wprowadzić. Odetchnęłam z ulgą.
Zaczęliśmy z męzem robić ćwiczenia oswajające mnie z dotykiem w pochwie.
Znalazłam je w poradach dr.Depko na onecie.
Jest już lepiej, rozluźniam się ale brakuje mi dilatorów, o których tu czytałam, czyli tzw rozszerzaczy.
Widziałam reklamę bodajże ze Stanów. Czy u nas w Polsce jest szansa kupić je?
Pozdrawiam serdecznie.
15 października 2009 o 17:56 #1955alicja90ParticipantTo ja niesmialo moge napisac, ze te dilatory moim zdaniem nie roznia sie od dildo ze sklepow z akcesoriami sex shop – trzeba wybrac gladkii najlepiej kupic kilka rozmiarow.
16 października 2009 o 16:35 #195622 października 2009 o 07:37 #1957DoritParticipantDziękuję Wam pięknie, zakupiliśmy razem wibrator ;). Ale przełom, dużo certolenia z tym było no i sama wizyta w seks shopie też nowość.
Po bardzo długim czasie mąż zaczął współpracować, pomagać mi.
Wibrator bardzo rozluźnia, nawet znieczula, pomyślę o dildo bo potrzebna mniejsza końcówka póki co.
26 października 2009 o 11:00 #1958A.M.ParticipantDobrze, że tak otwarcie o tym piszesz. Gdybyś znalazła więcej dobrych ćwiczeń, wskazówek możesz je dodać do tego wątku.
14 listopada 2009 o 22:39 #1959Odzia3ParticipantWitam
Czytając kolejne i kolejne wasze wypowiedzi coraz bardziej zadaję sobię sprawe, że ta choroba chyba i mnię dotknęła, tylko że ja od samego początku byłam nietypowa. Urodziłam się z agenezją narzadów rodnych tzw nie mam macicy i przeszłam zabieg wytworzenia pochwy. Od ponad roku współżyje z chłopakiem i jest coraz gorzej. Ból i to co utrzymyje się przez kolejne dni czyli swędzenie pieczenie jest okropnę. Teraz zauważyłam że nawet moment wprowadzania członka do pochwy staje sie bolesny. Ginekolodzy nie potrafią wytłumaczyć mi co jest tego powodem przepisują maści które w rzeczywistości tylko pogarszają sprawę, a jak nie to twierdzą że są to obtarcia i żeby stosować żele intymne, tylko że i to nie pomaga. Pociesza mnie jedynie to że mój chłopak jest naprawdę wyrozumiały i bardzo mnie wspiera.
15 listopada 2009 o 18:41 #1960mokka122ParticipantDo odzia3 – a próbowałas może maści Triderm? I co stosujesz do higieny intymnej – ja polecam lactacyd i tautum rosa a dodatkowo picie wody z cytryną przynajmniej raz dziennie – polecam to z wlasnego doświadczenia bo objawy miałam podobne do twoich – swedzenie i pieczenie, które utrzymywało się przez kolejne dni.
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.