vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

Vulvodynia a Hashimoto?

wstęp forum Główne Vulvodynia a Hashimoto?

Otagowane: ,

Przeglądasz 6 wpisów - 1 do 6 (z 6 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #1061
    bm
    Participant

    Witam,
    na Vulvodynie choruje od ok. 3 lat, w tym roku zdiagnozowano u mnie też chorobę Hashimoto.
    Zastanawiam się czy wśród osób mających ten sam problem, zaglądających tutaj, jest może podobny przypadek? Lub czy może ktoś wie coś o takiej korelacji i czy rzeczywiście choroba Hashimoto może mieć wpływ na moje dolegliwości.
    Aktualnie jestem na etapie odstawienia amitryptyliny, a chciałabym się pozbyć moich dolegliwości w końcu w 100%, a nie raz w 90% raz 50%, stąd próbuje na własną rękę też poskładać różne klocki do kupy, znaleźć jakąś przycyzne, która umyka, i której można realnie zaradzić, próbując się tym samym nie poddawać.

    • Ten temat został zmodyfikowany 10 years temu przez admin.
    #2766
    Malutka
    Participant

    Hej, ja tez mam Hashimoto, nigdy wcześniej nie łączyłam ze sobą tych dwóch schorzeń.

    #2767
    joannael
    Participant

    Ja również mam i też nie myślałam, że może mieć to coś wspólnego z v. W grudniu jadę do lek. Leonowicza, spróbuję coś podpytać. Pozdrawiam

    #2863
    bm
    Participant

    trochę późno odpowiadam, ale czy ktoś kto ma Hashimoto może leczy się w jego kierunku (nie tylko selenem itd.) i zauwazył żeby v. też się poprawiło? Nikt mi tego nie powiedział wprost lub nie potwierdził, ale ja swoją Hashimoto wiąże z mononukleozą, natomiast objawy v. pojawiły się w niecały rok po przebyciu tej choroby. I z perspektywy coraz bardziej mi się to składa w całość. Co do hashimoto to jedyne co się dowiedziałam, że skóra, śluzówki są wtedy podobno bardzo słabe, podatne na otarcia, infekcje itd., tak przynajmniej twierdzi dermatolog. Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje! Pozdrawiam

    #2873
    Malutka
    Participant

    CZEŚĆ
    Jak pisałam wcześniej choruje na VV i Hashimoto. Na Hashimoto zachorowałam dużo później po VV. Myślę ze ewentualnie mogla mieć na to wpływ antykoncepcja hormonalna. Hashimoto to zaburzenie pracy hormonów tarczycy, które odpowiadają za bardzo ważne funkcje życiowe także nie wyobrażam sobie nie leczyć się na to farmakologicznie. Od jakiś 5 lat przyjmuje eutyroks, dzięki czemu mam poziom hormonów w normie.Mój organizm niby pracuje jak „zdrowy” organizm, dlatego nie odczuwam żadnych zmian ani powiązania miedzy dwoma chorobami.
    Pozdrawiam

    #3120
    martaaa
    Participant

    Hashimoto to choroba z autoagresji, tzn organizm wytwarza przeciwciała zwalczające komówri swojej własnej tarczycy -zabija ją. Jeśli ktoś ma skłonności do chorób auto. może przytrafić się tak, że wytwarzane moga byc przeciwciała przeciwko np komórkom własnych nerwów, co może dać np vv albo inne neuralgie. Choroba Hashimoto jest jedną z form niedoczynności tarczycy, polega na tym ze „umierająca” tarczyca nie daje rady wytwarzać tyle hormonów ile powinna, a to moze odbijac się na skórze, ale i innych narządach i tkankach, gdyż są niedobory. Jeśli chodzi o choroby autoimmunologiczne, to osoby ze skłonnościa do nich powinny utrzymywac dietę bezglutenową, bezlaktozową i bezcukrową, żeby nie stymulowac swojego nie do końca dobrze dzialającego układu odpornościowego do wytwarzania przeciwciał.
    Także zawsze można iśc do lekarza POZ i poprosić o badanie TSH z krwi, lepiej isć i zrobić na własny koszt < 27 zł> i się o nic nie prosić, jeśli jesteś w wieku reprodukcyjnym to TSH powinno być mniejsze od 2,5 a nawet jeszcze niższe, a nie jak to mówią normy powyżej 4. Z gotowym wynikiem TSH lekarz bedzie musiał podjąc odpowiednie kroki, jesli będzie to konieczne.

Przeglądasz 6 wpisów - 1 do 6 (z 6 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.

Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2014