vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

VULVODYNIA – GDZIE I JAK SIĘ LECZYĆ

wstęp forum Główne VULVODYNIA – GDZIE I JAK SIĘ LECZYĆ

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • #4517
    doleritedolerite
    Participant

    Cześć dziewczyny.
    Cierpię na vulvodynię od przeszło 3 lat. Od momentu diagnozy przeszłam długą drogę, dążąc do powrotu do normalności. Jako, że jestem „doświadczona”, odwiedziłam wielu specjalistów i ostatnio staram się poszerzać swoją wiedzę szukając alternatywnych sposobów leczenia, postanowiłam zebrać wszystkie godne polecenia miejsca w jeden wątek. Zauważyłam, że na tym forum nie wspomina się o niektórych metodach, które stanowią standardy postępowania w innych krajach. W wątku tym zebrałam wszystkie metody leczenia, których doświadczyłam na własnej skórze lub o których dowiedziałam się z różnych artykułów naukowych. Mam nadzieję, że komuś to pomoże. Pamiętajcie- vulvodynia to choroba i należy ją leczyć.

    Na początku po krótce opiszę swoją historię. Ponad 3 lata temu zaczęłam odczuwać dyskomfort w pochwie. Przez kilkanaście miesięcy leczono mnie antybiotykami, lekami przeciwgrzybiczymi, lecz mój stan zamiast poprawiać się, ulegał pogorszeniu. Doszłam do takiego momentu w którym ostre pieczenie w pochwie uniemożliwiało mi normalne funkcjonowanie. Obecnie, po długich miesiącach rehabilitacji i leczenia jest zdecydowanie lepiej. Pozostał ból obejmujący wejście do pochwy (prowokowany) oraz ból cewki moczowej, który ujawnia się głównie przy oddawaniu moczu- dążę do tego aby również tych objawów się pozbyć.

    Przechodząc do miejsc w których kobiety podejrzewające u siebie vulvodynię mogą uzyskać pomoc:

    1. Terpa Lublin
    * rehabilitacja mięśni dna miednicy
    * laseroterapia
    * osteopata
    *psycholog

    To tutaj zostałam zdiagnozowana oraz przeszłam kilka turnusów rehabilitacji. Jest to zdecydowanie miejsce do którego należy się wybrać podejrzewając u siebie vulvodynię lub inne schorzenie obejmujące ból w okolicy miednicy małej.
    Pani doktor posiada niesamowitą pasję i samo usłyszenie diagnozy daje ulgę i nadzieję na to, że można z tą „wyimaginowaną” chorobą walczyć.
    W Lublinie funkcjonuje terapia RECOVER, która obejmuje masaże rozluźniające mięśni dna miednicy, laseroterapię oraz wizyty u osteopaty i psychologa. Cały turnus trwa 5 dni. Uczestniczyłam w kilku z nich i zdecydowanie odczułam poprawę- ból z rozległego, obejmującego całą pochwę zmniejszył się do tego stopnia, że potrafiłam wskazać konkretne punkty (cewka, wejście do pochwy) w których odczuwałam ból. Reszta bez szwanku. Po terapii mięśnie dna miednicy wróciły do naturalnego napięcia. Z tego co słyszałam wiele kobiet odczuwa niemalże całkowitą poprawę po popracowaniu z mięśniami dna miednicy, także tymbardziej jest to miejsce numer jeden w poszukiwaniu pomocy. Jeżeli jest potrzeba Pani doktor włącza do leczenia specjalistyczne leki- pregabalina, gabapentyna, duloksetyna. Mi pomogło przyjmowanie ostatniego z nich.

    2. dr Leonowicz – Warszawa
    *diagnoza
    * leczenie farmakologiczne
    Byłam również u Pana doktora, jednak nie byłam z owej wizyty zadowolona- przepisał lek (który kompletnie nie pomógł) i polecił abym znalazła miejsce rehabilitujące mięśnie dna miednicy. Według mnie były to pieniądze wydane w błoto i gdybym mogła cofnąć czas to od razu pojechałabym do Lublina. Jednak gdy ktoś jest z Warszawy lub okolic i chce się zdiagnozować to jak najbardziej- doktor przeprowadza Q-tip test i jest w stanie stwierdzić czy cierpisz na vulvodynie. Z leczeniem trochę gorzej (w moim odczuciu).

    3. dr Świątkiewicz – Sopot

    Nie byłam i niewiele mogę na ten temat powiedzieć. Znam jedynie dziewczynę, która nie była zadowolona z poleconego jej przez tego doktora leczenia i finalnie i tak trafiła do Lublina. Plusem jest chyba to, że doktor przeprowadza badanie przewodnictwa nerwów, a więcej szczegółów nie znam.

    Pomimo rehabilitacji mięśni dna miednicy utrzymywał się u mnie ból cewki moczowej i samej skóry otaczającej wejście do pochwy. W Lublinie ostatnio byłam pod koniec zeszłego roku i po ostatnim turnusie nie odczułam znaczącej poprawy, w związku z czym zaczęłam poszukiwać innych metod i działań mających na celu wyeliminowanie tych objawów. Trafiłam na kilka terapii oraz miejsc zdecydowanie godnych uwagi.

    4. Czechy- Szpital uniwersytecki, Hradec Kralove- Poradnia Leczenia Dyskomfortu
    * diagnoza
    * leczenie farmakologiczne
    * pulsed radiofrequency
    * zastrzyki przeciwbólowe- mesocain
    * vestibulektomia

    Trafiłam na to miejsce poprzez artykuł dr Kestranka dotyczący leczenia vulvodynii metodą Pulsed Radiofrequency, będącą jednym ze sposobów zwalczania bólu przewlekłego. Byłam tam na dwóch wizytach, zostałam szczegółowo przebadana i polecono mi określone działania. Akurat w moim przypadku lekarze stwierdzili ból przedsionka pochwy (vestibule) oraz delikatny ból cewki i polecili określone działania- metody nieinwazyjne: 1) zastrzyki przeciwbólowe z mesocain (niestety mi nie pomogły) 2) pulsed radiofrequency (akurat w międzyczasie znalazłam lekarza który robi to w Polsce [wspomniane dalej] oraz metodę inwazyjną, czyli vestibulektomię.
    Zdecydowałam się na operację, ponieważ istnieję duże prawdopodobieństwo, że usunięcie u mnie bolesnej skóry przedsionka pochwy przyniesie ogromną poprawę. Jadę tam na wizytę pod koniec maja żeby omówić szczegóły. Jest to łatwy zabieg, cieszący się dość dużym powodzeniem (z tego co wyczytałam ok 85% całkowitej poprawy). Ogólnie to miejsce oraz podejście lekarzy zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Aktualnie jestem pod ich opieką.

    5. Szpital Specjalistyczny im Św Rodziny Rzeszów- Poradnia Leczenia Bólu – dr W. Wnęk
    * Pulsed Radiofrequency

    U Pana doktora miałam wykonywany zabieg Pulsed Radiofrequency polegający na „podgrzaniu” do 40 st splotu nerwowego przez który przebiegają nerwy znajdujące się w pochwie. Zabieg ten wykonywany jest przez kość krzyżową- jest krótki, bezpieczny oraz można go powtarzać. U mnie przyniósł on poprawę w zakresie bólu cewki moczowej oraz bólu przy oddawaniu moczu, który już nie jest tak mocny i występuje rzadziej. Uważam, że jest to również metoda warta rozważenia.

    6. London Pain Clinic
    * Hypogastric plexus blocks
    * Hypogastric plexus pulsed radiofrequency (PRF) treatment
    * Ganglion of impar blocks
    * Ganglion of impar pulsed radiofrequency (PRF) treatment
    * Pudendal nerve blocks
    * Pudendal nerve pulsed radiofrequency (PRF) treatment
    * Specialist pelvic physical therapy.

    Popularne miejsce jeżeli chodzi o leczenie vulvodynii w UK. Ponoć jest to adres godny polecenia, lecz na pewno nie tani. Wykonują tam m.in. Pulsed radiofrequency oraz blokadę nerwu sromowego.

    7. Wellness Klinek – Belgia
    * Botoks mięśni dna miednicy

    Po vestibulektomii planuję wykonać botoks mięśni dna miednicy, które pomimo tego, że są zrehabilitowane i rozluźnione, to pozostają nadaktywne (chyba taka moja nieszczęsna natura). Jest to jedno z miejsc w Europie w którym można profesjonalnie wykonać ten zabieg i to nie za ogromną fortunę.

    8. POSSOVER międzynarodowe centrum medyczne – Szwajcaria
    * laparoskopowe operacje mięśni dna miednicy
    * wszczepianie stymulatora nerwów sromowych

    Miejsce zdecydowanie najbardziej postępowe, wykonujące skomplikowane, celowane operacje na konkretnych nerwach mięśni dna miednicy. Jego założyciel opracował nową dyscyplinę w medycynie – neuropelvology, zajmującą się leczeniem bólu powodowanego przez nerwy miednicy małej. Masa nagród i osiągnięć. Niestety ceny są ogromne, ale dzwoniłam tam i ponoć większość ubezpieczycieli pokrywa koszty leczenia

    Jeżeli chodzi o leczenie za granicą- pamiętajcie, że istnieje możliwość pokrycia kosztów przez NFZ (zgoda na leczenie planowane za granicą). Jest trochę biurokracji, problemów z załatwianiem wniosku ale nie jest to niemożliwe.

    To by było na tyle jeżeli chodzi o „odkryte” przeze mnie metody leczenia oraz miejsca w których możemy szukać pomocy. W swoim leczeniu nie próbowałam metod niekonwencjonalnych: akupunktury, zmiany diety itd.

    Pozdrawiam

    #4601
    koniczynka
    Participant

    Dziewczyny!
    Nie poddajcie się .Ta choroba jest do wyleczenia.Jeśli tylko przestaniecie się zamartwiać,bo stres ją nasila.Wiem,że to trudne, ale wierzcie mi-stres to wszystko powoduje, stres i napięcie.
    Ja wyleczyłam się po półtora roku.
    Stosowałam GABAPENTYNĘ( 3X dziennie 300mg) ORAZ DULSEWIĘ( 1x dziennie 60mg). Zdiagnozował mnie neurolog. Są na szczęście lekarze, którzy znają to schorzenie.
    Najważniejsze w tym wszystkim, to nie denerwować się. Wtedy przechytrzamy tą chorobę.
    Trzymajcie się.
    To jest do pokonania-bo my tym kierujemy . Powodzenia!

    #4602
    giga20
    Participant

    Koniczyna, to super że jesteś przykładem, że można się wyleczyć! Jak nazywa się neurolog do którego jeździsz i w jakim mieście przyjmuje?.

    #4611
    Qwertyqwerty
    Participant

    doleritedolerite
    Powiedz proszę czy miałaś już wspomnianą operacje?
    Jak to wygląda pod względem kosztów?

Przeglądasz 4 wpisy - 1 do 4 (z 4 w sumie)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.

Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2019