Anichka
Odpowiedzi forum utworzone
- AutorWpisy
- AnichkaParticipant
Hej dziewczyny!
Chciałabym się podzielić z Wami doświadczeniami związanymi z amitryptyliną.
Weszłam na to forum ponieważ niestety podejrzewam u siebie vestibulodynię, i chciałam poszerzyć swoją wiedzę w zakresie takich dolegliwości, tak naprawdę wcześniej nie znałam w ogóle fachowego słownictwa…
Ale wracając do amitryptyliny, miałam okazję stosować ją przy okazji leczenia przewlekłego bólu głowy, który trwał w sumie dwa lata. Po wielu nieudanych próbach wyleczenia tego bólu w końcu ktoś genialny wpadł na pomysł zastosowania u mnie amitryptyliny, i ona mnie właśnie wyleczyła, z tym, że brałam ją w sumie ok rok.
Jeśli chodzi o senność i dawkowanie, to z doświadczenia wiem, że to co mówią lekarze trzeba dzielić przez dwa… Lekarz zapisał mi pierwszą dawkę 25mgr, a potem kazał zwiększyć do 50mgr. Te pierwsze 25 wzięłam na noc a jak wstałam, to musiałam położyć się znów po 3 godzinach, bo byłam taka nieprzytomna, moja mama w ogóle bała się czy nie dostałam zapaści. Tak więc zamiast zwiększać to zmniejszyłam dawkę, najpierw do połówki 25tki, a potem okazało się że najmniejsza skuteczna dawka jak dla mnie to była ćwiartka 25-tki, więc jakieś jakieś 6mg. Czyli maleństwo.
Wobec tego, dziewczyny, moja rada to przede wszystkim eksperymentować z dawką jeśli ta przepisana przez lekarza wywołuje senność. No i niestety – cierpliwość przede wszystkim… Amitryptylina zaczęła działać stopniowo, po kilku miesiącach…
- AutorWpisy