muffinka
Odpowiedzi forum utworzone
- AutorWpisy
- muffinkaParticipant
Cześć jestem nowa, jesteście na pewno starsze ja mam 19 lat i wulwodynie mam przez antykoncepcję.. Oczywiście przestałam ją brać, ale objawy zostały.. Równocześnie z wulwodynią miałam zakażenie. Ale ból od zakażenia a ból od vv to całkowicie różne światy.. Wyleczyłam zakażenie ale ból samej vv został… Próbowałam hormonów ziół 20 maści wyniki idealne.. A na tabletkach antykoncepcyjnych wyraźnie napisane „lek powoduje ciężką depresję” i oczywiście antydepresantami wychodzę z choroby. To dziwne, bo dziewczyny biorą ami i dziwne że działa. Jedna dziewczyna powiedziała że pomaga wenlafleksyna.
I pytanie czy sama vulvodynia ( bez na napięcia mięśni) nie jest po prostu depresją maskowaną… I niby po odstawieniu ami objawy wracają. epizod depresyjny może trwać hmm… 3 lata… I nawet była wypowiedź,że kobieta nie wmówi sobie hipohondrii albo depresji, bo ona ma vv.. Vv to tylko objaw, raczej nie choroba sama w sobie.. Bo niektórzy piszą o neuralgi..inni piszą o tym że mają czerwony przedsionek.. Jeszcze inni o mięśniach lub stresie i depresji..Ja biorę ami i traktuje to że choruje na depresję, a nie na vv..ale zobaczymy ile dobrego z tych moich mądrości wyjdziePozdrawiam serdecznie
- AutorWpisy