vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj
wrzesień, 2013

Osteopatia ginekologiczna a bóle w obrębie miednicy

Ewelina Tyszko-Bury

Jak wiele z nas zgłaszając problem lekarzowi usłyszało w odpowiedzi „to tak ma być, będzie bolało”. Czy jest to sytuacja kobiety po porodzie, kobiety z bolesnymi miesiączkami, bolesnym współżyciem czy problemie z vulvodynia… Tymczasem jest wiele technik leczenia osteopatycznego, które mogą pomóc w dolegliwościach bólowych… ale może od początku.

Co to jest osteopatia?

Osteopatia jest sposobem leczenia i myślenia o pacjencie w ujęciu holistycznym. Ciało jest całością i nie da się rozdzielić problemów kostnych od trzewnych, a tych od mięśniowych i od innych układów typu krążeniowego czy oddechowego… Twórcą osteopatii jest Andrew Taylor Still. Przyszedł na świat w 1828 roku w rodzinie metodystycznego pastora i rolnika. W związku z tym, że jego ojciec praktykował medycynę ludową, Still zgłębiał przy ojcu jej czynniki. Kryzys wiary w ówczesne leczenie przeszedł gdy w epidemii zapalenia opon mózgowych zmarła jego kochana żona i trójka dzieci. A ponieważ głównie leczono w tym czasie przy użyciu opium i whisky (rezultaty marne) postanowił zgłębiać tajniki anatomii i fizjologii aby zrozumieć ludzkie ciało i w ten sposób mu pomagać. Po latach pracy terapią manualną z dużymi sukcesami otworzył pierwszą szkołę American School of Osteopathy. Jej nadrzędnymi zasadami były stwierdzenia, że ciało jest całością, struktura i funkcja są ze sobą nierozerwalnie związane i ciało ma zdolność do samo naprawy. Trzeba mu tylko dać dogodne do tego warunki… Andrew Still zaczął dzielić się swoją wiedzą i dzięki temu szkoły osteopatii istnieją na wielu kontynentach.

Co to jest osteopatia ginekologiczna?

Osteopatia ginekologiczna to jedna z gałęzi ponad stuletniej już osteopatii. Terapia skierowana jest do osób z problemami w obrębie miednicy, ale nie wyklucza to pracy globalnej, gdyż ciało jest całością. Dotyczy pacjentek z bolesnymi miesiączkami, bolesnym współżyciem, vulvodynią czy pokrewną jej pochwicą. Ciało człowieka jest mądre, gdy nas boli, ciało chce nas bronić napinając się. Powoduje to bardzo często jeszcze większy problem. Aby przerwać ten proces osteopatia ginekologiczna proponuje szereg technik manualnych zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych (per rectum, per vaginam), które znoszą napięcie mięśniowe uwalniając przez to od bólu.

Innym zagadnieniem jest problem z zajściem w ciążę (o ile medycznie, hormonalnie partner i partnerka są bez obciążeń). W tej sytuacji często napięcia w trzewiach miednicy mniejszej jak i brzucha uniemożliwiają zajście w ciążę. Trzeba też w tym przypadku pomyśleć o pracy z psychologiem. Psychosomatyka ma bardzo duże znaczenie, gdyż emocje zawsze mają odbicie w ciele.

Kolejnym problemem jest coxycodynia, czyli bóle kości guzicznej, które w znaczący sposób utrudniają siedzenie. Pojawiają się często po upadku na pośladki, jeździe na rowerze czy też po porodzie. Niejednokrotnie coxycodynia prowokuje bolesne współżycia. Związane jest to z napięciami w obrębie dna miednicy.

Osteopatia ginekologiczna obejmuje również swoją pracą kobiety w ciąży. W naszym kraju pokutuje przekonanie, że z kobietom w ciąży nie wolno pracować w terapii. Nie jest to prawda. Niejednokrotnie ból związany ze zmianami zachodzącymi w ciele jest nie do zniesienia. Inne ustawienie miednicy (do przodopochylenia) prowokuje przeciążenie, a do tego rosnący brzuszek nie pomaga w odciążeniu odcinka lędźwiowego. Tu przede wszystkim terapeuta odciąża bolesne miejsca i daje instruktarz jak sobie z nimi radzić. W trakcie ciąży często pojawiają się dolegliwości ze strony rosnącego malucha, na przykład rozpierające bóle pod żebrami. Z takimi dolegliwościami również można pracować, gdyż techniki osteopatyczne nie ingerują brutalnie w tkanki a idą za ciałem, które pokazuje jak się uwolnić.

Kolejną grupą są kobiety po porodzie. Zacznijmy od porodu naturalnego. Bardzo częsty problem pojawiający się po porodzie to wysiłkowe nietrzymanie moczu. Należy pracować nad reedukacją napięć mięśni dna miednicy i stabilizacji odcinka lędźwiowego włączając mięsień poprzeczny brzucha. W zasadzie dbając o równowagę napięć przepony miednicy a później wzmacniając ją dbamy również o komfort współżycia z partnerem.
Kobiety rodzące przez cesarskie cięcie powinny pamiętać o mobilizowaniu blizny. Okres gojenia tkanek miękkich to około 6 tygodni. Pracę z blizną po cesarskim cięciu można jednak zacząć znacznie wcześniej. Dobrym początkiem jest terapia z osteopatą, który nie ingeruje brutalnie w tkanki, a przez „nasłuch ciała” uwalnia napięcie w okolicy blizny i mobilizuje ją. Zawsze podaję pacjentkom prosty przykład: jeżeli przyszyłyby bluzkę, którą mają na sobie, do okolicy łonowej i później chciały podnieść rękę do góry to jest to mocno utrudnione… ciągnie. Niestety nikt kobietom po cesarskim cięciu nie mówi o mobilizacji blizny, a mogą z tego wynikać także inne konsekwencje w postaci rzutowanych bólów w inne miejsca na ciele.

Chciałabym, aby ten artykuł poszerzył wiedzę na temat osteopatii ginekologicznej, aby kobiety, które cierpią wiedziały, że mogą uzyskać pomoc w sprawach ginekologicznych. Oczywistym jest, że osteopata to nie lekarz ginekolog, ale przez współpracę tych dwóch gałęzi medycznych (nasze drogi się nie krzyżują, a idą tym samym torem) można zdziałać wiele dobrego :)

Co można zrobić samej?

Nasuwa się pytanie: co zrobić jeżeli nie ma się w pobliżu terapeuty, który mógłby pracować w konwencji ginekologicznej? Zacznijmy więc od problemu nietrzymania moczu. Podstawowym ćwiczeniem jest wzmacnianie dna miednicy przez synergię pracy z mięśni przywodzicieli. Wkładamy piłkę między kolana i ściskamy ją, utrzymując napięcie przez 10 sekund. Powtarzamy ćwiczenie kilka-kilkanaście razy. Innym pomysłem jest praca ze zwieraczami. Można zacząć od zaciskania zwieraczy podczas siusiania. Kiedy już nasza głowa „zrozumiała” o jakie napięcie chodzi należy je powtarzać jak najczęściej – zaciskać zwieracze w trakcie dnia.

Przy problemie bólowym pochodzącym z blizny polecam pacjentkom kupić maść na blizny w aptece (pracownicy na pewno będą na tyle mili, że doradzą jaki) i masować rozcierając ją w każdym kierunku, zarówno powierzchownie jak i głęboko. Pracujemy z blizną w momencie, w którym jest już zagojona.

Kiedy pojawiają się bóle podczas współżycia, bóle w okolicy krocza oznacza to, że w dnie miednicy jest dużo napięć. Ćwiczeniem, które pomoże poznać swoje ciało jest wsunięcie delikatnie palca bądź dwóch w obręb pochwy. Następnie zacisnąć się na palcach, aby wyczuć w jakim początkowym napięciu jest nasze ciało. Potem stopniowo odpuszczać napięcie, aż do całkowitego rozluźnienia.

Kobiety z perspektywy gabinetu mają często małą świadomość swojego ciała. Nie bójmy się poznawać, bo dopiero gdy je zrozumiemy będziemy mogły mu pomóc.


Ewelina Tyszko-Bury – jest absolwentką wydziału rehabilitacji na warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Obecnie jest na ukończeniu V-letnich doktoranckich studiów w Sutherland College of Osteopathic Medicine.

„Osteopatia otworzyła przede mną inny świat medyczny… świat, w którym słuchanie ciała i podążanie razem z nim daje niesamowite efekty terapii. Specjalizuje się w dolegliwościach bólowych i ostrych zespołach bólowych odcinka lędźwiowego i miednicy. Dziedziną, w której pragnę poszerzyć wiedzę i świadomość społeczeństwa jest osteopatia ginekologiczna, która jest mało odkrytą działką medycyny w naszym kraju. Współpracuję ze szkołą rodzenia, aby kobiety wiedziały, że z różnymi dolegliwościami można pracować, żeby nie pozostawały bez opieki i konsultacji, co często prowadzi do problemów zdrowotnych.

Prywatnie jestem żoną, pilotem paralotni, współwłaścicielką dwóch kotów (myśliwsko-pokojowych) i Romy vel Romualda – klaczy rasy śląskiej.”