Neuralgia sromowa
Otagowane: Vulwadynia
- This topic has 114 odpowiedzi, 21 głosów, and was last updated 2 years, 6 months temu by usia.
- AutorWpisy
- 30 grudnia 2016 o 12:31 #3874monika.aParticipant
@aniab mam podobna historie jak Ty. Popsulo mi sie po operacji zylakow 🙁 praktycznie nie mam przykrych odczuc ze strony pochwy itp tylko moj tylek jest problemem. Proktologicznie jest ok. Jestem po 1 sesji u pana Michala w Poznaniu. Napisz prosze jakie efekty leczenia u Ciebie? Czy uczucie ciala obcego w odbycie minelo? Odezwij sie, nam nadzieje ze lepiej u Ciebie juz jest.
24 sierpnia 2017 o 14:31 #4014doleritedoleriteParticipant@dywan.80
Czy mogłabyś cos więcej powiedzieć o Twojej pracy w domu, juz po terapii w Lublinie? Interesuje mnie kwestia Twoich odczuć, redukcji bólu. Po jakim czasie pracy ze sobą zaczęłaś odczuwać wyraźną różnicę? Zdaje sobie sprawę z tego, że jest to kwestia indywidualna, ale dużo mi da taka informacja. Sama jestem po terapii i od kilku tygodni sama wykonuje wszystkie ćwiczenia zgodnie z zaleceniami. Są dni lepsze jak i gorsze i mam nadzieję, że kiedyś wszystko wróci do normy…Pozdrawiam
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 7 years, 7 months temu przez doleritedolerite.
2 września 2017 o 15:11 #4074WinnieParticipantJa mam objawy neuralgii od ok 5 m-cy… Parcie na pęcherz, ból odbytu czasami, pieczenie itp. I ból w dole pleców. 22.09 jadę do dr Malec. Byłam w Lublinie ale u mnie dużo to nie dało… Są okresy lepsze i gorsze ale objawy są. U mnie to pojawiło się po treningach ale pewnie już wcześniej miałam zwiększone napięcie mięśni. No i mam stany lekowe, głównie w zeszłym roku miałam to nasilone. Ktoś jeszcze na jakieś doświadczenia z dr Malec? Jak działają te blokady?
2 września 2017 o 15:16 #4075doleritedoleriteParticipant@winnie
Długo ćwiczyłaś w domu po wizycie w Lublinie? Nic nie dało? Przykro to słyszeć… skąd wiesz, że to neuralgia sromowa, a nie objawy jakie dają wciąż napięte miesnie?Pozdrawiam
2 września 2017 o 15:22 #4076WinnieParticipantMiesiąc z urzadzeniem, po siedzeniu na piłce pojawiły się bóle odbytu wiec odstawiłam ja… nie wiem, podobno trzeba zrobić blokadę nerwu żeby być pewnym diagnozy. Możliwe że to 'tylko’ napięte mięśnie, może one uciskają nerw. Ale pojadę na wizyte do Warszawy, zawsze to jakaś opinia. Chodziłam też na fizjoterapię właśnie dna miednicy z dwa albo trzy miesiące i efekty miałam bardzo mizerne…. Niestety.
2 września 2017 o 15:23 #4077WinnieParticipantOgolnie ból zniosę. Najgorsza sprawa to pęcherz
2 września 2017 o 15:25 #4078doleritedoleriteParticipantJa od miesiąca przeprowadzam fizjoterapię dna miednicy i efekty również sa marne, pomimo tego, ze wydaje mi się że mięśnie są rozluźnione. U mnie również pecherz daje dużo objawów- ciagle parcie na mocz, parzenie w trakcie mikcji.
2 września 2017 o 15:30 #4079WinnieParticipantEhhh czytam teraz o blokadzie właśnie w Warszawie… Że zaszkodziła i ból jest jeszcze gorszy :( sama nie wiem co robić :(((
2 września 2017 o 15:31 #4080WinnieParticipantDługo to u ciebie trwa? U mnie od kwietnia. A mam dopiero 19 lat. Jest też termolezja w Mońkach ale to wszystko inwazyjne. Właśnie fizjo mało daje a kosztuje. :(
2 września 2017 o 15:35 #4081doleritedoleriteParticipantU mnie od czerwca zeszłego roku. Zaczelo się od „infekcji”, masa antybiotyków, globulek dopochwowych. Dopiero od miesiąca wykonuje masaże rozluźniające i ćwiczę z urzadzeniem, ale nie widzę żadnej roznicy
2 września 2017 o 15:37 #4082doleritedoleriteParticipantNie pozostaje mi nic innego niż czekanie aż to samo minie. Kazano odstawić mi wszystkie leki i brakuje mi już pomysłów. Liczyłam na to, że rozluźnianie mięśni pomoże, a niestety tak się nie stało
2 września 2017 o 15:42 #4083WinnieParticipantTeż mam nadzieję ze kiedyś minie… no coz, pocieszam sie że są gorsze choroby choć wiem że to marne pocieszenie. Mi to wyszło po bieganiu na bieżni i czasem myślę że może gdybym nie poszła na tą bieżnie to niż by mi było…. ale myślę że to prędzej czy później by wyszlo. Myślę o Mońkach bo mam 40 km tylko.
Kurcze :( mało poznana choroba i pewnie te obecne metody za 100 lat w ogóle będą wycofane. Przykro mi że tyle ludzi to ma.2 września 2017 o 15:43 #4084WinnieParticipantJa też na początku leczylam sie na infekcje ;) ofc to nie to.
2 września 2017 o 15:45 #4085doleritedoleriteParticipantNajgorsze jest to, że ból/dyskomfort towarzyszy mi całymi dniami. Raz lepiej, a czasem można sie załamać. Duże nadzieje pokładałam w fizjoterapii dna miednicy, a tu dalej lipa. Można się załamać
2 września 2017 o 15:48 #4086doleritedoleriteParticipantMyślisz, że w tych Mońkach mogliby nam pomóc? Zajmują się bólami związanymi z tym rejonem?
2 września 2017 o 15:58 #4087WinnieParticipantMnie tak sqmo, głównie chodzi mi o pęcherz… Bo ból u mnie nie jest jakoś mega nasilony. Tylko ciągle si czuję jakbym miała zapalenie pęcherza. Wyczytałam że w Mońkach robią termolezje, nie wiem dokładnie ale na pewno pojadę na wizyte tam i dam znać. Wiem że jest tam poradnia leczenia bolu, gdzieś nawet tu na forum o tym czytalam, chyba w temacie o termolezji. W sumie to jestem trochę zdesperowana ale boje się blokad, może być źle zrobiona, niedokładna….
2 września 2017 o 15:59 #4088WinnieParticipantPodobno robią termolezje nerwu sromowego więc zakładam ze cos o tym wiedzą. Mam blisko więc na pewno pojadę ;) przynajmniej na konsultacje.
2 września 2017 o 16:05 #4089doleritedoleriteParticipantJa tak samo i każda wizyta w toalecie wiąże się z bólem i pogłębieniem dyskomfortu. Staram się rozmasowywać mięśnie wokół cewki moczowej i pęcherza. Nie przynosi to jak na razie efektu ale czuje, że te miejsca są bardzo bolesne. Czasem jak uciskam to wręcz czuje jak pulsuje w tych mięśniach krew
2 września 2017 o 16:07 #4090doleritedoleriteParticipantA przestałaś juz masować miesnie dna miednicy i cwiczyc tak jak zalecają po terapii w Lublinie?
2 września 2017 o 16:10 #4091doleritedoleriteParticipantMoże ponowisz wizytę w Lublinie i włączą Ci jakies leki? Sama jestem po tej terapii i jeżeli nadal nie bede odczuwała poprawy, to mam zamiar tak zrobic
2 września 2017 o 16:10 #4092WinnieParticipantHmm, mi w Lublinie nie zalecili żadnego masażu. Jedynie biofeedback i relaksacja. Urządzenie już odesłałam, może jeszcze raz spróbuję z piłka tenisowa…
2 września 2017 o 16:11 #4093WinnieParticipantMyślę właśnie żeby sie z nimi skontaktować, może rzeczywiście jakieś leki by pomogły.
2 września 2017 o 16:13 #4094doleritedoleriteParticipantA dawno tam byłaś? Mi polecono biofeedback, siedzenie na piłce i dodatkowo masaż rozluźniający, podobny do tego, który wykonywała terapeutka. Niestety wykonuje wszystko rzetelnie od kilkunastu tygodni, a efekt mizerny
2 września 2017 o 16:14 #4095doleritedoleriteParticipantStaram się pocieszać tym, że być może potrzeba więcej czasu… sama nie wiem
2 września 2017 o 16:19 #4096WinnieParticipantByłam jakoś pod koniec maja. Mi polecono dwie pierwsze rzeczy a o masażu nikt nie wspominał… Kurcze, ja mam tak że jest raz lepiej a raz gorzej… Staram się czymś zajmować żeby trochę o tym zapominać ale nie zawsze się da. A ty kiedyś byłaś? Hmm, myślę że po takim czasie powinna już być poprawa… może ta metoda nie działa na każdego? Choć tu na forum.duzo jest glosow na tak… Że pomogło.
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.