vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

Kiki

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 5 wpisów - 1 do 5 (z 5 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi na: Czy ciąża to dobre rozwiązanie ? #2867
    Kiki
    Participant

    cześć, bólu udało mi się pozbyć już przed ciążą, miewałam jednak krótkie epizody z niskim poziomem bólu (1/2) przed miesiączką. Podczas ciąży dolegliwości nie wróciły a wręcz całkowicie ustąpiły (jestem obecnie w 6 miesiącu). Jeśli chodzi o poród to nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, będę konsultować się z neurologiem i rehabilitantką. Napisze po wizytach czego się dowiedziałam na temat zaleceń.

    w odpowiedzi na: Czy ktoś się wyleczył? #2866
    Kiki
    Participant

    cześć, jeśli chodzi o dietę to mi pomogła dieta bez pszenicy. Jeden z lekarzy zasugerował mi że pszenica, którą obecnie spożywamy w nadmiarze jest bardzo uczulająca i może powodować problemy skórne. Wcześniej próbowałam też diety bez drożdży z ograniczoną podażą cukru oraz suplementowaniem probiotyków, co, na pewno pomogło na dolegliwości żołądkowe – jelitowe (zespół wrażliwego jelita) ale nie jestem pewna czy również na vulvodynię.

    w odpowiedzi na: Czy ktoś się wyleczył? #1748
    Kiki
    Participant

    Jeśli chodzi o cwiczenia to polegaja one na stabilizacji glebokiej miesni dna miednicy. U kobiet chorujacych na vulovydnie przewanie wystepuja dysproporcje w napieciu miesni dna miednicy, ponadto miesnie te sa oslabione. Cwiczenie miesni dna miednicy pomagaja przywrocic balans miesniowy i wzmocnic miesnie. Stablizacje gleboka wykonuje sie w roznych pozycjach – na lezaco,w kleku podpartym i na stojaco – wbrew pozorom nie jest to oczywiste. Nauka prawidlowego wykonywania cwiczen zajela mi chwile (mysle ze ok 3-4 tyg) co tydzien to w jaki sposob cwicze bylo weryfikowane przez rehabilitantow. Ciezko niestety opisac te cwiczenia.

    w odpowiedzi na: Czy ktoś się wyleczył? #1747
    Kiki
    Participant

    czesc, chodzialam na akupunkture klasyczna, dr Nowak jest rowniez lekarzem medycyny zachodniej – hemetalogiem, ma duza wiedze. Powiedzialam ze to neuralagia nerwu sromowego i odczuwam palacy bol, nie moge siedziec itd. Widze, ze jestes z Gdanska, napewno sa dobrzy akupunkturzysci w Twojej okolicy. Ja znalzalam w internecie, patrzylam czy osoba wykonujaca zawod akupunkturzysty jest rowniez lekarzem. Często neurolodzy wykonuja akupunkture i kliniki leczenia bólu przy szpitalach wtedy mozna sie zalapac w ramach NFZ.

    Jesli chodzi o rehabilitacje chodzialam prywatnie, szczesliwie mialam ubezpiecznie z pracy. Trzeba szukac osoby ktora zna sie na terapii manualnej, pomaga np dziewczynom po porodach, ktore doswiadczyly komplikacji. Jesli powiesz ze masz neuralgie nerwu sromowego to bede wiedzieli jak sie Toba zajac.

    Nie napisalam w swoim poscie ze stosowalam rowniez diete. Lekarz zasugerowal mi ze przenica jest bardzo uczulajaca, moze powodowac problemy skorne ktore objawiaja sie wlasnie pieczeniem. Wykluczyalam calkowicie pszenice z diety. Stosuje do dzisiaj. Cwiczenia rowniez wykonuje caly czas, przynajmniej 2 razy w tyg.

    w odpowiedzi na: Czy ktoś się wyleczył? #1743
    Kiki
    Participant

    Ja również po 2,5 roku zmagań praktycznie pokonałam chorobę. Bardzo rzadko odczuwam jakiekolwiek dolegliwości, jeśli są to ich intensywność na skali 10 stopniowej oceniam jako 1. Na początku ból był skoncentrowany w jednym miejscu a następnie objął cały obszar miednicy mniejszej, uniemożliwiał mi normalne funkcjonowanie, siedzenie, mycie, pracę nie mówiąc o współżyciu…wszystko okropnie bolało. Początkowo ginekolog zdiagnozował te objawy jako stan zapalny i przepisał celowane leki, które tylko pogorszyły sprawę. Następnie odkryłam blog Ani, przeczytałam o chorobie i Amitryptilynie, po którą udałam się do neurologa dr Joanny Furgał. Zaczęłam od dawki 25 mg, następnie 50, doszłam do 70 mg. Lek przyniósł jednak tylko częściową ulgę. Wybrałam się wtedy przez pół Polski do dr Baszak – Radomańskiej na wizytę, przeczytałam w internecie o jej fundacji – Kobieta bez bólu. Uzyskałam kilka porad i potwierdzenie diagnozy, którą sobie postawiłam. Zgodnie z radą zapisałam się na rehabilitację, była to rehabilitacja ogólna dolnego odcinka kręgosłupa, nie było super efektów. Następnie akupunktura u dr Wiesława Nowaka , seria około 7 zabiegów przyniosła całkowitą ulgę. Po kilku miesiącach ból niestety wrócił. Był mniej intensywny ale był.Zabiegi przynosiły duża ulgę ale ja chciałam ostatecznie wygrać z tą chorobą. Wtedy zaczęłam porządną rehabilitację kierowaną specjalnie na miednicę w gabinecie na Gdyńskiej w Krakowie, chodziłam na wizyty raz w tygodniu i przynajmniej 5 razy w tygodniu ćwiczyłam sama. Wybrałam się też do Poznania do Pana Jana Namysła, na badanie przewodnictwa nerwowego, zakupiłam też sprzęt do stymulacji nerwów. Rehabilitacją plus stymulacja i najważniejsze ćwiczenia w domu dały super efekty. Mogłam wrócić do normalnego życia i odzyskałam radość życia. Warto walczyć o siebie. Historia trwała ok. 2.5 roku.

Przeglądasz 5 wpisów - 1 do 5 (z 5 w sumie)

Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2015