vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

anastazja111

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 7 wpisów - 1 do 7 (z 7 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi na: To nie vv tylko przewlekła grzybica! #1767
    anastazja111
    Participant

    WItajcie! Nie chce sie powtarzać ale niestety Anirka ma racje. To już kolejna osoba, któa myślała, że ma vv a jednak to przewlekła grzybica, której o dziwo nie widać. Dlatego lekarze tłumaczą wam, że to nie grzyby tylko nie wiadomo co, a grzyby są w śluzówkach i często juz w całym organizmie. Jeśli Wasze dolegliwości są naprawde trudne do wytrzymania i do funkcjonowania (nie wspomnę o współżyciu) to zróbcie te badania i postarajcie się o prawidłową diagnozę. Wtedy macie jakąś szanse a myśląc, że to ból neurologiczny nie macie żadnych szans. I jeszcze jedno: Niektóre twierdzą że u nich choroba nie ma związku z grzybicą bo nigdy jej nie miały. To nie koniecznie prawda. u mnie zaczęło się po poronieniu i bez objawów typowych dla grzybicy. Nie było upławów, tylko pieczenie i czasami ale rzadko coś zaswędziało. Więc też nie myślałam, że to grzybica, raczej stawiałam na bakterie. Jednak prawda jest straszna – bo ta choroba niszczy życie – a dokładnie jego esencje.

    w odpowiedzi na: Vulvodynia w ciąży #1806
    anastazja111
    Participant

    WItaj Natko! czekam na Twoje gg, abysmy mogły sobie pogadać. CIąża przebiega raczej dobrze. Dziewczynki rosna chociaż jedna słabo. w poniedziałek mam kolejną wizytę więc się dowiem co i jak. Mi do końca zostało ok. 5 tyg. Nie wiem jaki poród wybrać gdyż bardzo się boję. Wskazana byłaby cesarka ale boje się komplikacji a wtedy zawsze trzeba brać antybiotyki. Poza tym jest cewnikowanie a to wiąże się z dostaniem się bakterii do pęcherza a ja z nim mam też ogromne problemy. Poród naturalny przy bliźniakach też może nie byc prosty. Poza tym moge zarazić córeczki grzybami i bakteriami juz na wstępie ich życia. Lekarz sam nie wie co jest dla mnie i dla dzieci lepsze. Doleliwości cały czas są ale nie takie złe. mozna wytrzymać. Klasycznej grzybicy nie mam tylko pieczenie, kłucie i dyskomfort. Chociaż czasmi jest nieżle. Badania odpornościowe mam złe, więc po ciąży mam zacząć leczenie, tylko boje się że jest za późno na cofnięcie objawów. Jednak żyje nadzieją.

    w odpowiedzi na: Nie jestem pewna czy to jest ta choroba #1516
    anastazja111
    Participant

    Witaj! Ciąże znosze różnie, chociaż obecnie jest lepiej. Jestem w 28 tyg. ja grzybice mam nonstop, bez żadnej przerwy. Od 3 mieś. mam mniejsze dolegliwość, w nocy prawie nie czuje tylko w dzień, ale do wytrzymania. Nie mam widocznych upławów, tylko pieczenie i szczypanie, czasmi świąs i robaczki takie w środku. Często bola też wargi te małe od środka, są całe zaczerwienione, czasmi aż takie buraczkowe.

    A ty masz typową grzybice? z upłąwami? po lekach ci przechodzi chociaż na chwile? bo mi nie wogóle, czasmi jest lepiej ale nie znam przyczyny. Podejrzewam te chroniczną grzybice bo zrobiłam badania odpornościowe w krakowie. Jeśli u ciebie przyczyna są grzyby to nawet w Anglii ci nie pomogą, bo trzeba by zwalczyć najpierw grzybice, a oni tam leczą jak nie ma infekcji, ale możesz spróbować. Ja nie znam języka, więc nie mam po co jechać. Po ciąży spróbuje leczenia na grzybice ale bardzo się boję że to nic nie da. Załóż to gg to pogadamy więcej.

    w odpowiedzi na: Nie jestem pewna czy to jest ta choroba #1514
    anastazja111
    Participant

    Natka! Ja też jestem w ciąży. Podaje swój nr GG 4912101, odezwij sie. Mamy wiele wspólnego. ja też b. cierpie. czekam z niecierpliwością.

    A tak ogólnie do wszystkich dziewczyn chciałam napisać, żeby nie dały sobie wmówić że są głupie i nic nie widać. Mnie tak wmawiano wiele razy i wskazywano drzwi do psychiatry. Jak już pisałam wcześniej robiłam badania w Krakowie i wskazują na grzybice błon śluzowych a w posiewach na 20 razy wyszły mi ze 3-4 razy. Lekarze twierdzili, że skoro nie wychodzą to ich nie ma – niestety nie prawda. Zrbiłam te badania, które polecała marita i są zaskakująco kiepskie. Oznaczają, że organizm nie widzi wroga – grzybów. mam obniżona odporność. Po ciąży mam zamiar stosować leki na podniesienie odporności i przeciwgrzybicze doustne przez kilka miesięcy i to chyba itrakonazol bo flukonazol powoduje powstawanie szczepów opornych. Nie mam pewności, że się wylecze ale musze spróbować, bo noszę w sobie dwie śliczne córeczki. W lipcu rozwiązanie i po miesiącu zaczne leczenie. Zastosuje do tego ścisła diete i wiem, że jeśli to nie pomoże to już nic mi nie pomoże ale wiem, że to od grzybów. mam też inne objawy jak biały język czy suchą skórę. Nie mam narazie dolegliwości od układu pokarmowego i to mi daje nadzieję że się uda.

    Jeszcze raz was prosze zróbcie te badania, może jest szansa na wyleczenie, oczywiście leczenie trwało by kilka miesięcy ale zastanówcie się i odpowiedzcie sobie same czy nie warto spróbować, by chociaż kilka lat pożyć bez tego bólu tak jak kiedyś? Jeśli ktoś chce szczegółów co do tych badań to prosze pisać na gg. chętnie pomogę. Uważam, ze większość dziewczyn, które uważają że maja vv mają grzybice błon śluzowych co w badaniach często nie wychodzi.

    w odpowiedzi na: Lekarz, który leczy vulvodynię #1557
    anastazja111
    Participant

    Mówił, że trzeba by wykluczyc wszelkie infekcje, musiałby oczywiście zbadać i wtedy leki doustne ( których w ciąży nie moge) i fizjoterapia, pytał czy mam w swojej miejscowości jakiś szpital bo musiałabym tam chodzić na fizjoterapie, on mówił, że by wszystko pokazał i wytłumaczył, ja mu powiedziałam czy zna słowo vv bo w Polsce jest z tym ogromny problem, on powiedział, że nie widzi problemu tylko przyznał, że to ciężka choroba, która często wraca jak się za szybko rezygnuje z leczenia.

    Wydawał się bardzo miły i przystepny a nawet współczujący mi z tego powodu, że musze czekać do rozwiązania i aż skończe karmić piersią. Wsp,ółczuł także że mam do niego bardzo daleko. Mysle, że warto pokonać nawet wiele km żeby spróbować, może jak więcj dziewczyn do niego zacznie jeździć, nabierze większego doświadczenia w leczeniu i będzie się tym jeszcze bardziej interesować. Jeszcze raz proszę o dokładne informacje po wizycie.

    w odpowiedzi na: Nie jestem pewna czy to jest ta choroba #1509
    anastazja111
    Participant

    Natka

    Napisz co u ciebie? czy masz coś nowego? dlaczego podejrzewasz vv? a może to tylko grzyby? opisz dokładnie dolegliwości i to czy są one stale czy zdarza się że jest prawie dobrze

    w odpowiedzi na: Uszkodzenie końcówek nerwów sromowych #1519
    anastazja111
    Participant

    Do Zenek

    Bardzo mi przykro z powodu Twoich dolegliwości, jednak jeśli zakłądasz temat, to staraj się go śledzić i odpowiadać na pytania. Jak można Ci pomóc, jak nic więcej tu nie piszesz. Promyk zadała ci pytania i co? bez odpowiedzi. Ja też mam podobne dolegliwości i chciałabym się z tobą podzielić informacjami, ale musisz współpracować. Napisz od czego się zaczęło, czy masz troszke swędzenia, czy te dolegliwości są ciągle jedankowego natężenia czy zdarza się że są lżejsze albo praktycznie są dobre dni? to bardzo ważne. Napisz też czy ten neurolog nie zalecił ci żadnych ćwiczeń czy leków? Czekam z niecierpliwością

Przeglądasz 7 wpisów - 1 do 7 (z 7 w sumie)

Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2015