Amitryptylina
Otagowane: amitryptylina, ból, leczenie, vestibulodynia, vulvodynia
- This topic has 148 odpowiedzi, 46 głosów, and was last updated 4 years, 7 months temu by karolina1187.
- AutorWpisy
- 7 listopada 2012 o 23:10 #1140ashannteParticipant
Annuar wydaje mi się, że jesteś niepotrzebnie tak bardzo źle nastawiona na amitryptyline. Ja ją bardziej traktuje jak moje wybawienie :P Było ze mną naprawdę nieciekawie, zresztą nie musze chyba opisywać tutaj swojego stanu fizycznego i przede wszystkim psychicznego, bo przecież same tego doświadczacie. Amitryptylina pomogla mi wrócić do normalnego życia, biorę ją w połączeniu z GABAPENTIN TEVA. Teraz biore dawkę Ami 20 mg na dobe, ale coś czuję że za miesiąc przy kolejnej wizycie ulegnie ona zwiększeniu. Nie jest to lek psychotropowy, tylko bardziej antydepresant, który tak naprawde działa na leczenie depresji w dużo większych dawkach. Nawet na ulotce jest napisane, że stosuje się ją w leczeniu przewlekłego bólu. Ja mam zamiar podtrzymywac tą kurację przez jeszcze około pół roku, jeśli po odstawieniu objawy powrócą, zdecyduję się na blokadę. Uważam, że wycięcie łechtaczki nie jest dobrym pomysłem… Gdyż nerwy mogą sięgać trochę głębiej i nie sama łechtaczka może powodować ból, więc po co coś wycinac, skoro nie ma sie gwarancji że pomoże. Trzymajcie sie ciepło :)
9 listopada 2012 o 10:29 #1141AnnuarParticipantashannte: dziękuję za dobre słowo. Masz rację – jestem uprzedzona do ami, na mojej ulotce nie ma ani słowa o przewlekłym bólu, tylko o stanie psychicznym, depresji itp.. Generalnie jestem osobą unikającą wszelkich leków, tym bardziej takich, które stosuje się ciągle, które właściwie nie leczą, tylko uśmierzają ból i lepiej ich nie odstawiać. Moim pierwszym celem jest likwidacja bólu i możliwość bezbolesnego wykonywania czynności, które kiedyś były radosne lub po prostu normalne. Ale marzy mi się aby w przyszłości nie brać żadnych leków i nie czuć bólu… Co do zabiegu chirurgicznego – jednak nie wyobrażam go sobie, gdyż ja sama nie potrafię wskazać/umiejscowić miejsca bólu, chyba musiałabym sobie wszystko wyciąć, u mnie ten ból jest związany z łechtaczką, ale głównie z wewnętrzną stroną warg sromowych, które są dosyć rozbudowane.
P.S. Szkoda mi, że strona o V. i forum trochę zamarły. Na wątku o ami coś się dzieje, na innych nie, na stronach głównych są aktualności z 2009. Wiem, że nie było osoby chętnej do kontynuacji prowadzenia strony i dlatego została w kształcie sprzed paru lat. Martwi mnie to, że być może na świecie pojawiają się nowe możliwości leczenia V. a my o nich nie wiemy…
9 listopada 2012 o 11:12 #1142AnnuarParticipantChciałabym się jeszcze spytać czy zauważyłyście wpływ Amitryptyliny na wzrost wagi ciała ? Mój neurolog wahał się pomiędzy przepisaniem mi Ami a Gebapentiny ze względu na skutek uboczny Ami w postaci przyrostu masy ciała, nie wiem czy to kwestia samoistna czy chodzi o wzrost łaknienia itp.
11 listopada 2012 o 21:53 #1143ashannteParticipantAnnuar absolutnie niczego podobnego nie zauważyłam u siebie, waga cały czas stoi w miejscu. Apropo wagi, co ciekawe moj lekarz powiedział, że jeszcze nie spotkał się z grubsza kobietą ciewrpiącą na wulwodynię, z jego obserwacji wynika, że najczęsciej chorują na nią „szyczpiory”. Tylko nie wiem czy choroba jest zależna również od wagi kobiety, czy poprostu niska waga jest skutkiem wulwodyni. Ja np sporo schudłam przez tą chorobę.
14 listopada 2012 o 07:23 #1144izaParticipantTen lekarz ma złe obserwacje…
16 listopada 2012 o 10:22 #1145EwaParticipantJa na początku brania Amitryptyliny miałam wzmożony apetyt, nie pamiętam jak długo to trwało, bo ogólnie biorę juz od kilku lat. Trochę przytyłam przez ostatnie lata, ale też trudno powiedzieć ile w tym winy leku, a ile tego ,że przytyłam tak po prostu. Biorę dosyć duże dawki bo 2 razy dzienie po 2 tabl czyli 2 razy po 50 mg,czyli w sumie 100 mg na dzień, więc może to dlatego
16 listopada 2012 o 13:30 #1146zeta.77ParticipantNa początku brania ami byłam trochę ospała ale to minęło na szczęście…Nie wiem czy to zasługa amitryptyliny czy gabapentyny, moja pani DR mówiła że jedynie gabapentyna ma udowodnione klinicznie działanie terapeutyczne jeśli chodzi o zespół bólowy miednicy mniejszej.
Jak na razie od ok 3 tyg nie czuje bólu,ani ucisku, nawet podczas seksu …
Na kolejnej wizycie zapytam lekarza czy sa już na stałe czy jest możliwość odstawienia…
19 listopada 2012 o 20:50 #1147annakow89ParticipantPodajcie proszę namiary na waszych lekarzy, którzy wypisali wam amitryptylinę. Niestety mój ginekolog nie zaproponował mi takiego leczenia,a z tego co widzę na forum to chyba jest jedyny skuteczny sposób wytępienia tej choroby. Szukam kogoś we Wrocławiu lub na opolszczyźnie. Ginekolog lub neurolog… pozdrawiam!
21 listopada 2012 o 21:32 #1148zeta.77ParticipantO amitryptylinę możesz poprosić lekarza pierwszego kontaktu .
27 listopada 2012 o 13:02 #1149AnnuarParticipantMija m-c odkąd biorę Ami, w małej dawce 20 mg. Jutro idę do lekarza, zdecyduje co dalej. W 3 tygodniu brania miałam wrażenie, że jest lepiej, większy komfort przy siedzeniu, noszeniu spodni, jeździe na rowerze itp. W sytuacjach, w których musiałam zastosować maść z lignokainą, już nie musiałam, bolało znacznie mniej. Ale życie seksualne niestety bez zmian. Przy i po stosunku uczucie palenia i pieczenia. Już ledwie pamiętam jak to było kiedyś, gdy po kochaniu było mi błogo i cudownie i chciałam jeszcze… Mój lekarz neurolog nie ma doświadczenia z V. Sama nie wiem, czy mam zaproponować mu zwiększenie dawki czy jeszcze poczekać. Ważne jest dla mnie to, że przy obecnej dawce nie odczuwam senności.
10 grudnia 2012 o 12:20 #1150AnnuarParticipantBiorę od 1,5 m-ca Ami i jest poprawa. Byłam ostatnio na badaniu ginekologicznym i czułam tylko lekki ból, a jeszcze 3 m-ce temu podczas i po badaniu ból był okropny.
10 grudnia 2012 o 17:09 #1151ashannteParticipantBardzo się ciesze Annuar, że Amitryptylina Ci pomaga. Mam pytanie do dziewczyn biorących Ami- jak z alkoholem? Niedługo sylwester a ja zastanawiam się czy ryzykować czy lepiej nie..
12 grudnia 2012 o 10:55 #1152zeta.77ParticipantU mnie całkowity zakaz picia alkoholu
1 ze względu na leki
2 ze względu na uszkodzenie nerwu. Czym jest alkohol? Neurotoksyną ….
13 grudnia 2012 o 14:16 #1153pepParticipantZaczynam brać ami od dzisiaj, trochę się boję szczerze powiedziawszy. I tak odczuwam straszną sennosć, mam problem z koncentracją, a co dopiero będzie po lekach. No, ale nie ma innego wyjścia. Mam do Was pytanie: czy istnieje w ogóle szansa na wyleczenie i odstawienie leku, czy to raczej jest tak, że jak się już zacznie brać ami to do końca życia…?
4 stycznia 2013 o 09:38 #1154AnnuarParticipantU mnie stagnacja. Przy małej dawce 20 mg po 2 tygodniach nastąpiła poprawa – mniejszy ból i dyskomfort, ale po miesiącu ból się ustabilizował. A ostatnio prze tydzień było znowu źle, pieczenie, swędzenie „z nikąd”. Więc jednak chyba muszę zwiększyć dawkę, ale nie chcę tego sama robić, musiałabym zresztą iść do mojego neurologa, po dodatkowe opakowania. Mam teraz specyficzną sytuację: za 1,5 tyg. operacja ginekologiczna. Już nie chcę jeszcze przed operacją dostawać się do lekarza(chodzę na NFZ, to nie jest proste) i zwiększać dawki przed operacją, nawet nie wiem, czy w czasie pobytu w szpitalu w ogóle będę mogła łykać Ami.
4 stycznia 2013 o 18:49 #1155pepParticipantWyczytałam gdzieś, że powinno się odstawić Ami przed planowaną operacją, ale czy są jakieś specjalne powody ku temu, czy po prostu piszą tak zapobiegawczo to nie wiem.
4 stycznia 2013 o 18:59 #1156zeta.77ParticipantTak to jest związane ze znieczuleniem ogólnym. Na szczęście anestezjolog robi ankietę przed zabiegiem i wtedy się okaże co i jak :)
8 stycznia 2013 o 11:29 #1157AnnuarParticipantOperację mam 17 stycznia, a wizytę u anestezjologa 11 stycznia, więc mam nadzieję, że odstawienie Ami przez te kilka dni do operacji wystarczy. Szkoda mi, że muszę odstawić lek, choć ostatnio nastąpiła stagnacja i ból się nie zmniejszył, to jednak czułam poprawę (w zwykłych codziennych czynnościach np. siedzenie, bo przy współżyciu niestety boli jak zawsze) i szkoda mi tego zmarnować. Mam nadzieję, że te kilka dni przerwy nie zniszczy tego, co się udało osiągnąć. Planowałam kontynuować dawkę 20 mg i później w lutym pójść do neurologa i zwiększyć.
10 stycznia 2013 o 15:17 #1158zeta.77ParticipantRaczej te kilka dni nic nie powinno zmienić nie martw się…
15 stycznia 2013 o 11:38 #1159AnnuarParticipantNa wizycie u Anestezjologa w szpitalu dowiedziałam się, że nie muszę odstawiać Ami. Podobno dawniej były tendencje by jak najwięcej odstawiać „na wszelki wypadek”, a teraz odstawia się tylko te leki, które naprawdę mogą mieć wpływ na znieczulenie. No, jutro operacja, więc pewnie zniknę na jakiś czas z forum. Uff, boję się, że pobyt w szpitalu nasili objawy. Jak np. będą mnie niedelikatnie badać lub będę miała cewnik… eh…
15 stycznia 2013 o 16:47 #1160zeta.77ParticipantTo świetnie! Trzymam kciuki za Ciebie !
3 lutego 2013 o 01:36 #1161MeriParticipantMatko jak ja Wam zazdroszczę tej amitryptyliny i tych doedukowanych lekarzy. Od lat chodzę po lekarzach i ŻADEN nigdy mi nie chciał jej przepisać :/ Biorę ją co jakiś czas i działa rewelacyjnie – zero bólu, a później opakowania się kończą i od nowa… Mam pytanie czy można się uodpornić na jej działanie?
6 lutego 2013 o 21:37 #1162MalutkaParticipantHej Dziewczyny mam pytanie!!!
Czy któraś z was miała może ZAWROTY GŁOWY podczas stosowania Ami?
Jest to wpisane jako jedno z objawów ubocznych, ale do końca nie moge być pewna czy to od tego leku.
Ami stosuje już długo i właśnie chciałam zwiększać dawke. Biore teraz 50mg/dziennie.
Pierwszy raz odczułam te objawy tydzień temu (raz), wczoraj ( chyba z 4 razy), no i dzisiaj (raz). Trochę się obawiam dlatego proszę o ewentualne opinie.
Pozdrawiam.
25 lutego 2013 o 09:17 #1163AnnuarParticipantByłam u lekarza z prośbą o podwyższenie dawki Ami, bo nastąpiła stagnacja (biorę od XI.2012 dawkę 20mg). Dostałam zalecenie: rano 10 mg i wieczorem 20mg. Jak nie pomoże, to dołożyć jeszcze 10 mg po południu. Wołałabym brać Ami tylko na noc, ale lekarz powiedział,że jeśli działanie ma być ciągłe, całodniowe to powinnam podzielić dawki. A ja boję się brać Ami rano ze względu na skutki uboczne – senność i fakt, że dojeżdżam do pracy samochodem, a nie powinno się prowadzić przy Ami. Nie wiem co robić.
Druga kwestia to wzrost masy ciała. Niby są inne powody (zima, przed planowaną operacją nie żałowałam sobie jedzonka, teraz w okresie pooperacyjnym mało się ruszam itp.) ale zastanawiam się czy Ami może mieć wpływ? Pamiętam, że przy pierwszej recepcie lekarz mówił, że Ami może mieć wpływ na wagę w przeciwieństwie do Gabapentyny, ale ona niestety jest dla mnie za droga, więc zdecydowałam się na Ami.
26 lutego 2013 o 20:17 #1164agata9102ParticipantAnnuar: odnośnie gabapentyny, to ona wcale nie jest jakas droga. Ja wykupuję opakowanie po 100mg i u mnie w sieradzu kosztuje ok 27zl. Moze wieksze dawki(w sensie, ze opakowanie 300mg, gdzie kazda jedna tabletka zawiera 300mg)są droższe??
ja biorę amitryptylinę 2tabletki na noc. łączna dawka 50mg. A gabapentyne 3tabl rano, 2popoludniu, 1 wieczorem- łączna dawka 600mg.
odnośnie prowadzenia samochodu- to faktycznie z początku odczuwa się dziwne otępienie i sennosc, w ogóle w ciągu dnia, ale to mija. Wiadomo za kółkiem trzeba zawsze być ostrożnym. Ja daję radę prowadzic, biorę te tabletki już od roku. Z wagą też nie mam problemu,przytyłam w ciagu roku z 8 kg, ale to przez to, ze sobie folgowałam, jadłam nocą, podzeralam kaloryczne buleczki maslane w ciagu dnia, ale teraz juz jestem 5kg lzejsza, slub za pasem :-)
pozdrawiam Was Wszystkie
- AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.