vulvodynia.pl
strona główna / zaloguj się lub zarejestruj

Anette_94

Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 5 wpisów - 26 do 30 (z 30 w sumie)
  • Autor
    Wpisy
  • Anette_94
    Participant

    Ja to się całkowicie odizolowałam od mężczyzn, nie chcę nawet chodzić na żadne randki bo wiem, że to i tak nie wypali. Ja już się nie łudzę, żaden facet nie wytrzyma bez seksu i prędzej czy później będzie naciskał na współżycie, więc nie będę męczyć ani siebie, ani jego. Dla większości mężczyzn seks jest w związku najważniejszy, więc wolę sobie oszczędzić rozczarowań. Ale jeśli kobieta już ma partnera i zapada Vulvodynię, to jest to nie lada wyzwanie dla związku. Tylko nieliczne pary przetrwają takie problemy, więc ta trudna sytuacja jest niewątpliwie testem dla uczuć. W takich momentach okazuje się czy mężczyzna tak naprawdę kocha kobietę i czy jest zdolny do poświęceń w imię miłości. Jestem przekonana, że wytrzymają to tylko najdojrzalsi, a takich jest niestety duży deficyt.

    w odpowiedzi na: Sex a vulvodynia #3920
    Anette_94
    Participant

    Nigdy nie uprawiałam seksu, ale ja nawet o tym nie myślę. Samo wprowadzenie tamponu powoduje olbrzymi dyskomfort a próba badania ginekologicznego wziernikiem sprawiła, że prawie płakałam z bólu. Mogę sobie tylko wyobrazić co odczuwałabym podczas stosunku… to byłaby dla mnie trauma. Ja i tak mam jeszcze dobrze, bo myślę, że nie jestem zbyt temperamentną kobietą i spokojnie mogę funkcjonować bez seksu, ale serdecznie współczuję takim dziewczynom, które do tej pory cieszyły się bogatym życiem seksualnym, ale przez chorobę zostało im ono odebrane. Mimo wszystko jest mi trochę smutno, bo nigdy nie zaznałam przyjemności i to, że do tej pory tego nie chciałam, to nie znaczy, że nie chciałabym spróbować w przyszłości a przez Vestibulodynię jestem skazana na bycie wieczną singielką… Ciężko sobie z tym radzę bo nie odczuwać potrzeby a nie móc, to jednak dwie różne kwestie a żaden facet nie będzie ze mną jeśli nie zagwarantuję mu fizycznych uciech. Przez to wszystko zaczęłam nienawidzić mężczyzn :(

    w odpowiedzi na: Amitryptylina #3919
    Anette_94
    Participant

    Mam już dość nietrafionych diagnoz lekarzy, planuję załatwić sobie Amitryptylinę. Już od dawna podejrzewam u siebie VV, więc to chyba jedyne wyjście. Mam możliwość pozyskania jej bez recepty od jednego znajomego i mam w związki z tym kilka pytań:

    1. Od jakiej dawki najlepiej zacząć?
    2. Co jaki czas zwiększać dawkę i ile jedną dawkę przyjmować?
    3. Ile czasu średnio powinnam przyjmować lekarstwa i kiedy zaczynać odstawiać?
    4. Czy leczenie tym lekiem na własną rękę, bez konsultacji z lekarzem może być niebezpieczne?

    w odpowiedzi na: Myśli samobójcze #3918
    Anette_94
    Participant

    Ja najprawdopodobniej cierpię na VV (tak podejrzewam), ale przez cały okres choroby (a trwa to już prawie 2 lata), bardzo podupadłam na zdrowiu psychicznym. Ta choroba odcisnęła duże piętno na mojej kobiecości, były takie momenty, że nieraz płakałam z bezsilności zdołowana kolejnymi niepowodzeniami w leczeniu. Szczęście w nieszczęściu, że dopadła mnie ta łagodniejsza wersja choroby i to nie przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu (boli tylko przy dotyku i sporadycznie odczuwam pieczenie może podczas 2-3 dni w cyklu) ale mimo wszystko nie mogę sobie poradzić z faktem, że jeśli tak dalej pójdzie, to nigdy nie rozpocznę życia intymnego. Myśli samobójczych raczej nie miałam, ale choroba znacząco wpłynęła na moje samopoczucie i nawet jeśli kiedykolwiek się od tego uwolnię, to już chyba nigdy nie będę taka jak wcześniej i cały czas będę się obawiać, żeby to przypadkiem nie wróciło…

    w odpowiedzi na: Przywitaj się!!:) #3917
    Anette_94
    Participant

    Witam serdecznie :) Jestem nowa, choć tak naprawdę czytam Wasze forum od kilku miesięcy, ale dopiero teraz postanowiłam się zarejestrować. Niedługo minie prawie 2 lata odkąd zaczęły się moje problemy. Oczywiście podejrzewam u siebie vestibulodynię, ale jak to bywa w tego rodzaju przypadkach, nadal czekam na trafną diagnozę. W innym temacie spróbuję opisać moją historię. Pozdrawiam Was cieplutko.

Przeglądasz 5 wpisów - 26 do 30 (z 30 w sumie)

Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2015